Podaj dłoń
Podaj dłoń
Nasi użytkownicy założyli 1 234 457 zrzutek i zebrali 1 373 407 144 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry.
Przeczytaj proszę uważnie, zanim machniesz ręką i pójdziesz dalej....
Na wstępie chciałbym powiedzieć, że jestem dorosłym dzieckiem alkoholika, borykającym się z syndromem ratownika.... Ale od początku...
Gdy miałem niespełna 4 lata tragicznie zmarł mi tata, wychowywała mnie i rodzeństwo mama. Mama w tamtym czasie popadła w alkoholizm, a co za tym idzie starsze rodzeństwo umyło od tego ręce zaś ja i młodszy brat zostaliśmy i patrzyliśmy na to wszystko.... mając niespełna 10 lat i w wieku późniejszym ogarniałem dla mamy lekarzy, detoksykacje itp... jeździłem po miejscowosciach oddalonych po 30-50 km gdzie znajdowały się szpitale, byleby tylko pomóc mamie. Raz piła raz nie..... W czasie gdy wszyscy mieli wakacje, ja miałem pracę w znajomej firmie, by zarobić cokolwiek by przygotować się do szkoły, by mamie było lżej. Tak w duuużym skrócie wyglądało moje dzieciństwo; nie opisując już tego jak wyglądały święta itp z pijaną mamą..... W latach późniejszych moje życie tak się potoczyło, że popadłem w długi.... Jedne pożyczki spłacane drugimi,w międzyczasie utrata pracy, całość złożona w kupę doprowadziła mnie do ruiny.... Na chwilę obecną jestem zadłużony na ponad sto tysięcy złotych, przy czym nie widzę żadnych perspektyw na lepsze jutro. Dodam, że jestem żonaty i mam własne dzieci, dzieci z zaburzeniami, starsze dziecko ze spektrum autyzmu i ADHD... Tylko co im z takiego ojca... Z wynagrodzenia za pracę niewiele mi zostaje po wpłatach rat zobowiązań. A jeszcze trzeba z czegoś żyć... Ze względu na skomplikowaną sytuację związaną z dziećmi i opieką nad nimi nie mogę wyjechać do pracy za granicę, gdzie nie ukrywam że wielokrotnie już o tym myślałem; wyjazd taki pozwoliłby mi spokojnie uporać się z zadłużeniem jakie posiadam... lecz niestety nie mogę wyjechać.
Jak komuś potrzeba pomocy to ja potrafiłem pomoc, czy to finansowo czy też w organizacji różnych rzeczy typu praca, mieszkanie itp.... to ja pomoc swą ofiarowałem, natomiast w drugą stronę to niestety już nie działa..... Jestem jednym z DDA, syndrom ratownik...wspominałem o tym na początku opisu... W danej chwili próbuje poskładać do kupy swoje pokręcone i pogmatwane życie, udając się na terapię jak również podjąć odpowiednie kroki w celu naprawy swojej osobowości....
Chciałbym z Waszą pomocą zebrać choć część pieniędzy, co pozwoliłoby mi złapać oddech, by móc dalej funkcjonować, by móc spłacić zobowiązania.... Za każdą okazaną pomoc jestem bardzo wdzięczny
Łudzę się resztkami nadziei, że są jeszcze dobrzy empatyczni ludzie chcący i mogący pomóc nawet najdrobniejszą kwotą
Dziękuję z całego serca za jakikolwiek odzew.
Pozdrawiam serdecznie, M
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!