Witajcie..!

Zwlekałem z tym od 8 lat, ale za namową wielu z Was - postanowiłem przełamać swój własny wewnętrzny opór. W bardzo wielkim skrócie w 2013 roku w wyniku wypadku doznałem poważnych obrażeń - m.in 4x śmierci kliniczne, połamane wszystkie zebra, wbite w oba płuca, pęknięta czaszka, kilkanaście otwartych złamań i wiele wiele innych... po miesiącu śpiączki farmakologicznej na intensywnej terapii spędziłem jeszcze 3miesiace... Po powrocie do domu noga jednak się nie zrastała i wdało się zakażenie w wyniku czego ja straciłem. Cały mój świat przekoziołkował kilka razy, ale poradziłem sobie z ta psychiczną rysą. Wtedy to właśnie kupiłem pierwszego drona i zacząłem latać...no i tak juz zostało. To moja pasja, hobby i wszystko w jednym, latam jak tylko pozwala na to pogoda i zrowie. Jestem również samotnie wychowującym rodzicem co jeszcze bardziej komplikuje sprawę....Jednak nigdy nikogo nie prosiłem o pomoc w powrocie do "normalniejszego" życia... chciałbym chociażby wrócić do biegania, ale bez specjalistycznej protezy jednak nic z tego nie będzie. Koszt takiej protezy to około 40tys zł. Jestem również w trakcie leczenia ortodontycznego (wycena to 36tys zł ale około 20tys już udało mi się w te lekko ponad 3 lata spłacić).  Z gróry dziękuje!