Kochani organizuję tą zrzutkę dla mojego młodszego brata Romana i jego narzeczonej Honoraty. Los ich nie rozpieszcza, ostatnio bardzo ich doświadcza. Z dnia na dzień, dowiedzieli się że ich 2,5 letnia córeczka zachorowała na ostrą białaczkę limfatyczną. Ich córeczka obecnie przebywa w Akademii w Gdańsku. Rodzice są załamani i boją się o życie swojego jedynego dziecka. Pieniądze są potrzebne na dojazdy ojca do szpitala, oraz na pobyt matki w szpitalu aby mogła być z córeczką. Następna wiadomość jaka na nich spadła to podwyższony czynsz z dnia na dzień. Mój brat podejmuje się różnych prac na budowie, ale również by chciał wspierać swoją narzeczoną i zmieniać ją chociaż na weekendy przy łóżku szpitalnym. Andzelika, córka mojego brata, będzie potrzebowała specjalistycznej diety oraz leków po wyjściu ze szpitala. Mój brat nie jest w stanie na to wszystko sam zarobić. Proszę ludzi o dobrych sercach, o pomoc dla nich. Jak wiadomo, życie nie jest tanie a najgorsze jak dziecko choruje lub ktoś z rodziny, to wtedy wszystko się sypie. Dlatego postanowiłam im pomóc, chociaż w taki sposób aby zorganizować dla nich zrzutkę. Wszystkie pieniądze jakie brat zarobi, idą na dojazdy i pobyt matki w szpitalu. Bo jak wiadomo, w naszym kraju nawet za krzesło trzeba zapłacić aby mama mogła być w szpitalu przy chorym dziecku. Wierzę głęboko w to, że razem damy radę pomóc tej rodzinie.