Operacja protezowania stawu biodrowego.

Bardzo proszę Was o pomoc

Sasza to mój najlepszy przyjaciel. jest bardzo mądrą suczką, naprawdę bardzo dużo rozumie, nie potrafię słowami opisać jak bardzo jest mi tutaj potrzebna...

Nie mogę jej jeszcze stracić a tym bardziej nie mogę pozwolić by dłużej żyła w bółu.

Ona cierpi każdego dnia.

JEDYNYM ratunkiem dla niej jest kosztowna rehabilitacja i operacja .

Zapytacie dlaczego dopiero teraz ? Jak dopuściłam do tak dużych zwyrodnień? Otóż nigdy nie kulała, była bardzo energicznym psem, chętnie wykonywała ćwiczenia ruchowe, a każdy weterynarz mówił ze póki nie widać żadnych niepokojących objawów to nie trzeba badać ortopedycznie.... mój błąd....

Do zeszłego miesiąca była wizualnie okazem zdrowia

Zaczęło się od utykania na prawą łapkę ,a kiedy nie przechodziło udałam się do specjalisty

Niestety moja obecna sytuacja życiowa i materialna nie pozwala mi na to by poradzić sobie samej z kosztami leczenia i samej operacji Saszy dlatego właśnie z tego miejsca proszę Was a raczej błagam o jakiekolwiek wsparcie dla niej