Pomoc bidkom
Pomoc bidkom
Nasi użytkownicy założyli 1 226 309 zrzutek i zebrali 1 348 433 643 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witam, chciałabym Was prosić o wsparcie dla mojej kociej watachy. Za każdym razem gdy mówimy sobie "dość" los weryfikuje nasze plany i nie jesteśmy w stanie przejść obojętnie. Jedzonko i żwirek kosztują w skali miesiąca i to nie mało. Bardzo proszę o wsparcie naszych koteczków. Wraz ze swoimi dziadkami pomagam kotom, niestety teraz jest nam z Babcią gorzej bo Dziadka już z nami nie ma. Babcia nigdy o nic nie prosiła, teraz to ja proszę w Jej imieniu, swoim i Bidek kocich.
Mogłabym przejść obojętnie i przestać pomagać ale nie potrafię tego zrobić. Tak zostałam wychowana przez swoich Dziadków. Babcia mimo, że ma już swoje lata nadal pomaga wszystkim stworzeniom wkoło. Potrafi odmawiać sobie żeby koty miały więcej czy lepiej. (oczywiście ja nad tym też czuwam) Jak dotąd nie skarżyła się na swój los bo było jako tako. Teraz gdy zabrakło Dziadka niestety jest gorzej... Czasem mam chwilę zwątpienia czy obydwie podążamy dobrą ścieżką bo naprawdę brakuje pieniędzy czy sił... Czasem mam poprostu dość z bezsilnosci, ze smutku, z łez... ale za każdym razem gdy natrafiamy na stworzenie któremu możemy pomóc moja wiara wraca. Że tak właśnie trzeba, że tak należy bo nie każde stworzenie ma ciepły kąt, pełną miskę i kochającego właściciela. Więc błagam o pomoc. Nie dla nas ale dla stworzeń którym pomagamy.
Kociaki które trafiają pod opiekę najczęściej są z masą problemów. Swierzb, pchły, kleszcze, koci katar - to najczęstszy schemat. Koty młode, starsze, ale wszystkich łączyły wspólne cechy bezdomność, strach, cierpienie. Wszystkie które do nas trafiły potrzebowały pomocy, leczenie to często był długi proces.
Często wyziębione, zagłodzone. Oto kilka krótkich historii
Kropcia - znaleziona z uciętym ogonem. Całe szczęście że się nie wykrwawila...
Filus - maleństwo które na jedno oczko było całkowicie ślepe.
Kizia - kotka która miała zakażenie organizmu
Kubuś - malec z tak zaawansowanym kocim katarem że całe oczka i nosek miał zalepione.. Miauczal podejrzewam ostatkiem sił.. Mnóstwo osób przechodziło obok... Nikt nie zareagował.. ☹️
"Biało czarny potworek" - koci katar, wycieńczenie, po kilku msc diagnoza na całe życie - astma, obnizona odporność organizmu. Przyjmuje leki wziewne cały czas - one niestety też kosztują. Nie ma refundacji dla zwierząt.
Sisi - maleństwo wykarmione butelką
Laluś - malutkie wyziębione i chore kociątko
Yuumi - maleństwo zchorowane porzucone
Tosia - maleństwo porzucone, skrajnie wyczerpane i wygłodzone, koci katar zaawansowany
Drako - zapalenie oka
Dodatkowo mamy też dwa leciwe pieski. Jedna ma chorą wątrobę i problem ze stawami, druga zaś potrzebuje leków na same stawy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!