Szanowni Państwo, głupio mi znowu prosić was o pomoc, ale mając pod opieką kilkanaście starszych i schorowanych kotów, trudno przewidzieć, co się jeszcze może wydarzyć. I tak było z Alvinkiem. Kocio ma 12 lat, trafił do mnie po śmierci swojej mamy, która zginęła pod kołami samochodu. Właściwie to on sam mnie wybrał, pakując mi się od razu do kaptura, po czym zasnął...i wszystko było już jasne 😏. W ubiegłym tygodniu Alvinek miał mieć sanację jamy ustnej, ale pojawiła się przeszkoda. Chociaż badania krwi wyszły dobrze, jedynie parametry nerkowe lekko podwyższone. Do czasu zabiegu udało nam się je ładnie obniżyć. Dnia 10.10.23 był zaplanowany zabieg. Badanie przeglądowe USG serca nie wykazało nieprawidłowości w jego budowie, osłuchowo bez zastrzeżeń, płuca były czyste. Na znieczulenie kot zareagował dobrze, problem zaczął się, gdy podłączono płyny i tuż przed wprowadzeniem kota w stan głębszej narkozy. Nagle Alvinek dostał silnych duszności, drżenia łapek, zaczął się wyginać, USG wykazało silny obrzęk płuc. Trzeba było go pilnie wybudzić, by nie umarł. Podejrzewany jest wstrząs na tle kardiomiopatii. Alvinek ma już umówioną konsultacje kardiologiczną na 25.10.23r. , której koszt to 250 zł, badanie EKG to dodatkowe 100zł, koniecznie musimy też skontrolować ciśnienie, którego koszt to 50 zł. Łącznie potrzebujemy 400 zł. Bardzo proszę o wsparcie, pod moją opieką jest jeszcze jeden kot kardio, który wymaga badań, są koty nowotworowe, 2 nerkowe oraz z chorobami układu pokarmowego. Są to zwierzęta, które wymagają częstszych kontroli i badań. Będę wdzięczna za każdą złotówkę. Wszystkie środki zostaną rozliczone, jak przy każdej zbiórce.

Poniżej link do karty informacyjnej i filmiku z dnia, gdy nastąpiło pogorszenie.

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid0mJWnU5zvMTF9JCArTDJ28cB2AvCBasMS3ckhVNk6rT5fdxJPynXJZ6WXx3YbeQ73l&id=100007265929213