id: ymn8m8

Spaniel Luluś w stanie skrajnego zaniedbania porzucony w les

Spaniel Luluś w stanie skrajnego zaniedbania porzucony w les

Opis zrzutki

Spaniel Luluś w stanie skrajnego zaniedbania porzucony w lesie….

Kiedyś miał dom i swojego człowieka, ale Jego człowiek zmarł a Luluś został skazany na cierpienie a potem porzucenie….

Nawet nie wiemy od czego zacząć… Strasznie trudno znaleźć słowa by opisać historię Lulusia seniora spaniela. Jak nazwać co On przeżył, jak opisać Jego cierpienie i to co zgotował mu cZŁOwiek….

Luluś został znaleziony w lesie. Senior spaniel, sam, zagubiony, zdezorientowany, jego sierść tak posklejana i skołtuniona, że każdy krok sprawiał ból... Zostawiony w lesie bo Jego życie od pewnego czasu przestało mieć jakąkolwiek wartość.

Bardzo szybko ustaliłyśmy historię Lulusia... i wiemy, że nie był to wypadek. To była świadoma decyzja człowieka – pozbyć się go, kiedy stał się niewygodny. Brak empatii, zimna kalkulacja, zachłanność… Bo spadek można sprzedać, ale pies jest przeszkodą….

Ale od początku… Pewnego dnia kontaktuje się z nami ,,osoba”, która jak twierdzi  dokarmia psa w typie spaniela, który dwa tygodnie temu przybłąkał się na jej niezamieszkałą posesję. ,,Osoba” ta mówi, że niedługo wyjeżdża za granicę i szuka miejsca gdzie ktoś przyjmie psiaka. Prosimy o zdjęcia i informujemy, że od razu ogłosimy psa bo może komuś zaginął, może ktoś go szuka, może ktoś go rozpozna. Jednak zamiast zdjęć otrzymujemy informację, że nagle jakiś mężczyzna przyjechał po psiaka i zabrał go pod nieobecność ,,osoby” i zostawił kartkę z informacją, że to jego pies. Dziwne, prawda? ,,Osoba” mówiła wcześniej, że nie ogłaszała nigdzie psa, że psiak od dwóch tygodni cały czas jest na jej posesji, a tu nagle zjawia się mężczyzna, zna adres  gdzie jest pies i go zabiera…. ,,Osoba” jest zadowolona przekazując nam taką informację i podkreśla, że najważniejsze jest zakończenie z happy endem dla psa….

Krótko po radosnej informacji od ,,osoby” otrzymujemy zgłoszenie o znalezieniu w lesie spaniela, który jest mocno zaniedbany. Psiak trafia pod naszą opiekę, to co ukazuje się naszym oczom jest przerażające…. Ogromne ilości ciężkich dredów a pod nimi ciało psa, olbrzymie dredy na uszach, które uniemożliwiają poruszanie głową.

W naszych głowach kołacze się jedyna myśl…. W expressowym tempie ustalamy niedaleką przeszłość Lulusia.

Luluś mieszkał ze swoją Panią, niestety Pani zmarła jakiś czas temu i Luluś został na posesji sam, co pewien czas odwiedzany i karmiony. W ostatnim czasie posesja jest wystawiona na sprzedaż, a ,,osoba” spędziła tam jeszcze dwa tygodnie wakacji. No ale czas wracać za granicę, a może znalazł się kupiec ? A tu razem ze spadkiem jest pies !!! I jak tu teraz pozbyć się problemu? Zgłosić, że się przybłąkał !!! Tylko w swoim planie ,,osoba” nie wzięła pod uwagę, że znalezione psy zawsze ogłaszamy…i pojawił się problem, że przecież ktoś może ze zdjęć rozpoznać Lulusia… I nastąpiła modyfikacja planu, pojawiła się historyjka o właścicielu, który w cudowny sposób trafił na posesję po psa i jeszcze zostawił kartkę… Zgadzało się tylko jedno, Luluś zniknął z posesji, a ,,osoba” była przekonana, że ma problem z głowy…

Luluś jest pod naszą opieką, patrzy na nas swoimi mądrymi oczami i nie rozumie, dlaczego ktoś, kogo znał całe życie, nagle zniknął, dlaczego później miejsce jego człowieka zajęli obcy ludzie, aż w końcu jego nowy właściciel postąpił tak okrutnie...

U nas Luluś jest bezpieczny, nakarmiony, został uwolniony z 2,5 kg dredów. Niestety badania wykazały duży guz na śledzionie, który grozi pęknięciem i jest to bardzo poważne zagrożenie życia. Luluś musi jak najszybciej być poddany operacji usunięcia guza. Nie czekamy, umawiamy jak najszybszy termin. Nie wiemy jakie to będą koszty, nie wiemy jakie jeszcze będzie później potrzebne leczenie mniej poważnych schorzeń. Teraz liczy się walka z czasem i operacja usunięcia guza.

Prosimy Was, pomóżcie zawalczyć o życie Lulusia

*   Twoja wpłata może uratować Lulusiowi życie.

Każda złotówka to realna pomoc w leczeniu, badaniach i opiece, na które ewidentnie nie mógł liczyć... 🙏

Nie bądźmy tacy, jak Ci, którzy go zawiedli. Pokażmy, że są ludzie, dla których życie psa jest cenne – nawet, jeśli świat o nim zapomniał.

I wiecie co? Buzuje w nas wściekłość, na usta cisną się różne słowa... A niektórym słów brakuje... Jednak prosimy zamiast wylewania tej złości pod postem, wpłać choćby złotówkę na zbiórkę, a w komentarzu zostawcie ciepłe słowo dla tego psiaka i zawalczmy razem o Jego życie.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!