Czasami role w sztuce życia odwracają się i ten kto pomagał innym w procesie zdrowienia, potrzebuje teraz sam pomocy.

Jestem fizjoterapeutką, mamą trójki dzieci. Zawsze byłam bardzo aktywna: taniec, bieganie, karate. Zawsze robiłam w swoim życiu bardzo wiele: inspirowałam innych do zmian, działania, do życia, prowadziłam ku pasji i marzeniom.

Szukałam nowych rozwiązań w procesie leczenia pacjentów, integrowałam medycynę klasyczną z nowymi metodami, spojrzeniem holistycznym, świadomością. Pasjonuje mnie sztuka, uwielbiam malować, pisać, kocham taniec.

Od pewnego czasu miałam problem z biodrem. Najpierw 9 lat temu artroskopia, która niewiele pomogła. Od pewnego czasu nie mogłam uprawiać już żadnego sportu a nawet wędrówki stały się niemożliwe. Latem tego roku, praktycznie przestałam chodzić.

Zdecydowałam się w sierpniu na sztuczny staw- endoprotezę stawu biodrowego. Niestety pierwsza operacja powikłała się i potrzebna była kolejna we wrześniu. Niestety ta także nie powiodła się.

Właściwie od tych kilku miesięcy jestem w bólu, ze znacznym ograniczeniem ruchu. Chodzenie możliwe jest tylko na bardzo krótkich dystansach.

Teraz skonsultowałam się z najbardziej kompetentnym lekarzem w zakresie rewizji (reoperacji). Podjął się dalszego leczenia operacyjnego. Tym razem bardzo specjalistycznego i zaawansowanego.

Koszt takiego leczenia to 35 tys złotych.

Obecnie nie mam takiej kwoty, ale wierzę , że wspólnie ją zbierzemy. Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc.

Operację wstępnie wpisaliśmy na 12.12.2024r.

Mam jeszcze tak wiele marzeń do spełnienia, tak wiele do zaoferowania innym : prowadzenie warsztatów świadomościowych, organizowanie festiwali sztuki i … czeka na mnie scenariusz sztuki, w której chcę zatańczyć.

Dziękuję wszystkim darczyńcom :)

W ramach wymiany, podziękowania, chciałam także zaproponować moje sesje holistyczne CUDu(ciała, umysłu i duszy) a także warsztaty świadomościowe zarówno dla firm jak i osób, które są gotowe na zmiany w swoim życiu.