Cześć :)

Nazywam się Weronika, a na zdjęciu widać Karolinę - moją najlepszą przyjaciółkę z jej ukochaną Nelą. Ja i Karo przyjaźnimy się od przedszkola i uwierzcie mi, ta dziewczyna od wielu lat wspiera zwierzęta (zaadoptowała nawet słonia!). Wystarczy obejrzeć jej profil na facebooku, daty nie kłamią :) Dzisiaj to ona potrzebuje wsparcia, a mi pęka serce, bo jestem bezsilna :(

W tym roku Karolina straciła ukochanego członka rodziny i usilnie walczy o zdrowie drugiego. Do tego wszystkiego doszła choroba Neli, jej suczki, która okazała się bardzo potężnym ciosem. Wszystko zaczęło się w maju. Nela dostała wysokiego ciśnienia i do oczka wdała się zaćma. Poszukując pomocy i wsparcia Karolina odwiedziła kilku lekarzy. Szukała rozwiązania, ale niestety czas nie był łaskawy i w tym momencie Nela nie widzi już na prawe oko. Ten piesek jest dla Karo wszystkim. Jest członkiem rodziny. Zaćma jednak nie odpuszcza i zaczęła wchodzić na lewe oczko. Oznacza to, że niedługo Nela może nie widzieć wcale :(

W tej historii jest jednak nadzieja! Są lekarze, którzy podejmą się operacji, jeśli takowa będzie możliwa. Operacji, która może nie tylko uratować lewe oczko, ale również przywrócić wzrok w prawym. Chociaż lekarze przyjmują kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania, Karo nie wahała się ani chwili. Postanowiła spróbować. Wszystko to jednak jest bardzo kosztowne. Konieczne jest ERG, żeby sprawdzić czy operacja w ogóle może się odbyć. Koszt badań i ERG w klinice EYEVET we Wrocławiu to 2 tysiące. Koszt jednej operacji to 3,5 tys. Łącznie potrzebujemy więc 7 tys. na dwie operacje i 2 tys. na badania. Do tego dochodzą koszty wizyt, lekarstw i dojazdów, które w tym momencie Karo pokrywa ze swoich oszczędności.

[Gdyby okazało się, że operacja Neluni nie może się odbyć zebraną kwotę podzielę na pół i przekażę na schronisko w Choszcznie oraz OTOZ Animals Inspektorat w Barlinku]

Karolina zawsze była pracowita i odpowiedzialna, każde wakacje spędzała w pracy. Oszczędności jednak się kończą (leczenie trwa od maja). Najbardziej na świecie pragnę jej pomóc, magicznie uzdrowić Nelę, by Karo w końcu mogła odpocząć. Niestety nie mam takiej mocy, w związku z tym proszę o pomoc :( Zapewniam, że dołożę tyle, ile będę mogła, ale ja również nie mam wystarczających pokładów finansowych. Obie jesteśmy studentkami, i chociaż na co dzień pracujemy, nie zarabiamy tyle, by móc pokryć wszystkie koszty operacji, wizyt, lekarstw i dojazdów.

Zbiórka kończy się 13.09, tego dnia Karolina ma urodziny. W tym roku zamiast prezentu chciałabym podarować jej możliwość uratowania wzroku Neluni. Jestem pewna, że w tym momencie nie pragnie niczego więcej. To na pewno byłby najpiękniejszy prezent, a dla mnie zdjęcie jej z ramion ogromnego ciężaru.

Nie proszę o wpłaty w setkach ani nawet w dziesiątkach. Proszę o 1 zł, 5 zł, dla nas liczy się naprawdę każda złotówka, a nie wielkie wpłaty. Wszystkim Wam bardzo dziękuję za pomoc w postaci wpłat i udostępnień. Wierzę, że z Waszą pomocą mogę uczynić ten rok nieco lepszym dla Karo i jej ukochanej Neli.