Kieszonkowe Kotów z Młocin 🐱
Kieszonkowe Kotów z Młocin 🐱
Nasi użytkownicy założyli 1 226 114 zrzutek i zebrali 1 348 006 654 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
🙋♀️Mam na imię Asia i jestem karmicielką i opiekunką kotów bezdomnych, zwanych "wolno żyjącymi" na Młocinach (Bielany) w Warszawie. 🐱
📣 Wszelkie działania oraz przygody mruczków prezentuję na stronie Koty z Młocin.
💸 Niniejsza zbiórka ogólna dotyczy wydatków bieżących przeznaczonych przede wszystkim na zakup:
🔺Mokrej karmy bytowej o wysokiej zawartości mięsa, bez zbóż i cukrów.
🔺Preparatów przeciwko pasożytom, a szczególnie kleszczom.
🔺Dodatkowych misek i domków, jeśli obecne ulegną zniszczeniu lub ktoś je ukradnie.
🔺 Pozostałych akcesoriów i smaczków w zależności od potrzeby.
❗Każda złotówka jest na wagę złota. Ponadto zamiast pieniędzy młocińskie futrzaki bardzo chętnie przyjmują dary w postaci mokrej karmy bezzbożowej dla kotów.❗
💐 Serdecznie zapraszam do wsparcia i zachęcam do obserwowania mojej strony na Facebooku:
https://www.facebook.com/kotyzmlocin
🐾 A kto chciałby regularnie wspierać Koty z Młocin to polecam zajrzeć na koci profil na portalu Patronite: https://patronite.pl/kotyzmlocin
📜 Historia Kotów z Młocin:
✌️Poza mną koty wspiera Ania, którą do opieki nad kotami "zwerbowała" Pani Ola z personelu UKSW. Dzięki zaangażowaniu Ani od 2015 roku z pomocą wolontariuszki Fundacji JOKOT (pozdrawiamy Panią Agnieszkę! ❤️) większość bezdomnych kotów udało się wyłapać i wykastrować. Było to nie lada osiągnięcie, gdyż populacja bezdomnych kotów na tym terenie wynosiła wówczas co najmniej 20-parę sztuk.
💪 Dołączyłam do Ani pod koniec 2020 roku. W danym czasie wydawało się, że wszystko było pod kontrolą (jeśli chodzi oczywiście o koty). Jednak w 2021 roku okazało się, że kilka ulic dalej była kolejna "wylęgarnia" bezdomnych kotów. Tym razem ja przejęłam inicjatywę i ponownie z pomocą Fundacji JOKOT i Pani Agnieszki w maju 2022 roku udało się wyłapać koty na kastrację. Ponadto pół roku wcześniej Fundacja JOKOT przyjęła do siebie ostatnią czwórkę kociąt z nowego punktu karmienia (później nazwanego "Paśnikiem"). Tak naprawdę to dzięki nim odkryłam konkretne miejsce "wylęgarni". Maluchy nazwałam Małymi Skarpeciarzami i Węgielkami (na wybór imion wpłynęło oczywiście ubarwienie maluchów). W Fundacji JOKOT zostały przemianowane na "dinozaury".
💡 Zważywszy na to, że w listopadzie 2021 roku przybyło nam jakieś 14 kotów do wykarmienia (wcześniej miałyśmy ostatnią czwórkę "niedobitków") za namową przyjaciół postanowiłam założyć stronę na Facebooku pt.: Koty z Młocin, aby uświadomić mieszkańców, że problem bezdomności kotów jest także powszechny na Młocinach i zwierzaki potrzebują pomocy - zarówno w postaci rąk do pracy, jak i wsparcia finansowego.
😟 Choć obie z Anią jesteśmy zarejestrowanymi karmicielkami w gminie Bielany, to jednak karma, którą otrzymujemy od gminy raz na kilka miesięcy jest kroplą w morzu potrzeb. Problem ten znają wszyscy karmiciele i karmicielki kotów bezdomnych - nie tylko w Warszawie.
🌷Przy tej okazji chciałabym podziękować osobom zaangażowanym, które aktywnie wspierają Koty z Młocin - przede wszystkim samemu dokarmiając i doglądając mruczki. Wiem, że dane osoby pragną pozostać anonimowe, ale każdy i każda będzie wiedział/a, że to o nich mowa.
😻 W imieniu Kotów z Młocin jestem także wdzięczna każdej osobie, która wpłaca na tę zbiórkę / Patronite. W ramach podziękowań zawsze publikuję laurki na stronie Koty z Młocin.
👉Więcej o Kotach z Młocin:👈
Wszystkie nasze koty zostały wykastrowane (no prawie, bo zostały jeszcze jeden kocur, którego trudno nam schwytać na zabieg) - część kotów została poddana temu zabiegowi w maju 2022 roku, a część trochę wcześniej. Zdecydowana większość kotów urodziła się mniej wiecej w 2020/21 roku, ale mamy też kilka nestorów i nestorek pamiętających rok 2015-2017 (EDIT listopad 2024: obecnie została tylko jedna nestorka 😔).
🐟 Do końca października 2024 dokarmiałyśmy z Anią koty w dwóch punktach oddzielonych od siebie kilkoma ulicami. Punkty te nazwałam KOTciapą i Paśnikiem. Od listopada 2024 pozostał jeden punkt: Paśnik (niestety straciłyśmy w krótkim czasie ostatnie dwie rezydentki KOTciapy). Z przyczyn bezpieczeństwa kotów nie podaję dokładnej lokalizacji punktu karmienia.
🔊 Obecnie (listopad 2024) nasza gromada liczy 10 kotów:
🐱 Punkt "Paśnik"
1) Podjadzia "Jadzia" (nestorka, częsta bywalczyni przy jednym z budynków UKSW. Spora, okrąglutka, czarna kotka o złotych oczach. Ma dosyć krótkie nózki i cienki ogonek. Do obcych bardzo na dystans, do zaufanych karmicieli największa przyjaciółka).
2) Pierrocia (czarno-biała kotka. Ma czarną plamę na nosie, co sprawia, że wygląda jak pierrot. Bardzo przyjazny kotek, uwielbia głaski od zaufanych osób).
3) Niunia (drobna, nieśmiała trikolorka z przewagą białego i rudego. Nadal trochę dzika, ale ma przebłyski potrzeby bycia pogłaskaną).
4) Mizia (pierwszy kotek z Paśnika, który pozwolił się dotknąć i stał się wielkim miziakiem. Dana kotka uwielbia pieszczoty i głaski. Ma czarne futerko z białym śliniakiem, białe paluszki i wąsy).
5) Rudy (jak sama nazwa wskazuje: rudy kot. Pierwszy rudy kot w Paśniku. Ma dużo białych elementów, szczególnie długie, tylne białe skarpetki, zielone oczy. Wiecznie głodna gaduła).
6) Karmel-Filet (drugi rudy kot w Paśniku, syn Tosi. Urodzony w maju 2022. Ma mocno rude futro, dużo mniej białego niż Rudy, do tego karmelowe oczy i białą plamkę pod nosem, co wygląda, jak wąs albo pysio ubrudzony mlekiem. Trochę zdziczały, jeszcze nie udało się go złapać na kastrację - stan listopad 2024. Lubi się bawić, pacać łapką.)
7) Kropka (Marilyn Monroe Paśnika - ma czarny pieprzyk tj. kropkę koło różowego noska. To całkiem spora, czarna kotka z dużą dozą białego, szczególnie na pyszczku. Ubarwienie typowo na "pingwina" z białymi skarpetkami. Gaduła, szczególnie, gdy jest głodna).
8) Tosia (spora szylkretka o złotych oczach. Pół pyszczka czarnego, pół rudego - prawie jak w Upiorze z Opery. Trochę zdziczała i na dystans, ale ogółem to bardzo dostojna i zrównoważona kotka).
9) Piętka (Mama Małych Skarpeciarzy - czarna kotka z białym śliniakiem i skarpetkami. Jej pysio wygląda trochę, jak maska Batmana. Na jednej z tylnych skarpetek ma czarną "piętę". Najbardziej zdziczała i bojaźliwa kotka, chociaż i tak widzę postępy, bo od 2021 już ma odwagę, by wskoczyć na rampę punktu karmienia i w odległości pół metra czeka na karmę).
10) Calineczka (zwana także Czarnulką - malutka, czarna koteczka z zielonymi oczami. Bardzo lubi przytulasy, zawsze intensywnie ociera się o nogi. Po nocy podczas karmienia trzeba uważać, by przypadkiem na nią nie wpaść, bo bardzo blisko i energicznie porusza się przy karmicielach).
😿 Na podstawie powyższych opisów cała inicjatywa "Koty z Młocin" może wydawać się prawdziwą sielanką, ale niestety mimo wielu radosnych chwil tak nie jest. Życie kotów bezdomnych nie jest usłane różami. Nawet super ocieplony domek na zewnątrz oraz systematyczne dokarmianie nie zastąpi prawdziwego domu, troskliwych opiekunów i cyklicznych badań weterynaryjnych. Stąd trzeba się liczyć z tym, że nasze grono kotów zawęża się. Działo się to już od 2015 roku, a w 2021 okazało się, że z 20-paru kotów zrobiła się garstka. Ta smutna tendencja ma miejsce także obecnie.
🖤 Przy tej okazji chciałabym wspomnieć o kotach, które z różnych powodów nie są już częścią stada Kotów z Młocin, a nie raz o nich wspominałam na stronie i co tu więcej mówić wyraźnie odczuwam ich brak.
⌛ Punkt "KOTciapa"
1) Cegusia (nestorka KOTciapy. Czarna kotka z białym śliniakiem, skaroetkani, białą obrączką na tylnej łapce. Mimo leciwego wieku zawsze energiczna, charakterna, ustawiała koty po swojemu. Odeszła nagle 28.10.2024 w wieku 17-18 lat)
2) Młoda "Młodzimiera" (bura, pregowana kotka w typie Pusheen. Była bardzo lękliwa nie tylko wobec ludzi, ale także innych kotów. Córka Cegusi, strasznie się jej bała. Najmłodsza w stadzie stąd takie imię (wcześniej była "Młodym", gdy myśleliśmy, że to kocur) Swoim karmicielom ufała, gadała do nich, pozwalała się pogłaskać. Ze względu na wypadek w połowie października 2024 musiała trafić do lecznicy i będzie jej szukany stały dom mimo tego, że to dość mocno zdziczały kot)
3) Bunia (bura kotka z elementami rudości, miała piękne zielone oczy. Bardzo przyjazna kotka. Dokarmiałam ją w 2020 roku. Rok później latem musiała trafić na leczenie i do kociego domu opieki na stałe, stąd nie pojawiały się o niej newsy na stronie Koty z Młocin. Odeszła w 2022 roku.)
+ Ucho (spora czarno-biała kotka z mocno przyciętym jednym uszkiem. Ukochana kotka personelu oraz studentów UKSW. Wyjątkowo ufna i przyjazna. Uszko lubiła patrolować okolicę, wspinać się po drzewach i siatce Zniknęła we wrześniu 2020 roku - na pewno miała naście lat.)
⌛ Punkt "Paśnik":
1) Pysia (czarna kotka z białymi skarpetkami i śliniakiem. Miała charakterystyczny, biały pasek na nosie. Zginęła w maju 2022. )
2) Żakiet (czarny kot z białymi skarpetkami i białym brzuszkiem. Wszystko wyglądało jakby nosił białą koszulę i czarny żakiet. Bardzo sympatyczny kot, uwielbiał się z Rudym. Często rozpędzał się i dla zabawy wpadał w inne koty, jak kula do kręgli, rozpychał się. Zabawny był to widok. Niewidziany od czerwca 2023, zniknął. )
3) Smutas (zwany także Smutasem Skarpeciarzem. Kocur, który wszystkich oszukał. Miał tak poszarpane, oklapłe uszy, że każdy myślał, że dawno został wykastrowany, a on dalej bez cienia krępacji roznosił swój materiał genetyczny. Zmaltretowane uszy były skutkiem kocich walk. Smutas zawdzięczał swoje imię dość ponurej minie, dostojności. Do ludzi był na dystans, bał się ich. Mi po pewnym czasie zaczął ufać, ale nie na tyle, by być na wyciągnięcie ręki. Obstawiam, że był ojcem wszystkich czarnych kotów z białymi wstawkami. Nawet miny mają podobne do niego. Niewidziany od czerwca 2023, zaginął).
+ Beret (duży, czarno biały kocur z czarną "czapeczką", która mnie przypomina beret. Gadatliwy miziak, potem trochę zdziczał, odsunął się od Paśnika. Nie chciał się dać zlapac na kastrację, unikał klatek. U nas widziany ostatni raz w marcu 2023. Na przestrzeni miesięcy marzec-listopad 2023 pojawiał się na działce na innej ulicy na Młocinach z dala od naszego punktów karmienia. Od stycznia 2024 pomieszkuje w punkcie karmienia kotów bezdomnych w okolicach Cm. Północnego (kilka kilometrów od nas).
🕯️Do tego oczywiście dochodzi kilka kotów, które pojawiały się u nas i zniknęły lub odeszły: Harry/Henrietta, Krówka, Łapcio (Boliłapek), Ślepka, Diakon, Prałat i wiele, wiele innych.
🫂 I choć każda strata i zniknięcie bolą, to wiem, że Koty z Młocin potrzebują nas wszystkich. Mnie, Ani, osób zaangażowanych i was, drodzy darczyńcy.
Trzeba działać dalej! Dla kotków! 😺
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Robicie świetną robotę!