Cześć jestem Hania. Mam 14 lat, urodziłam się jako skrajny wcześniak.

Muszę zwrócić się o pomoc do Mikołaja... ponieważ nie mam rodziców...

Mieszkam w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Kraszewie-Czubakach i mam wspaniałe Ciocie, które dbają o mnie każdego dnia.

Na co dzień muszę borykać się z konsekwencjami mózgowego porażenia dziecięcego, czego następstwem jest konieczność poruszania się na wózku inwalidzkim. Mimo codziennej, ciężkiej pracy z ciocią fizjoterapeutką, nie jestem w stanie sama chodzić, jak większość dzieci w moim wieku.

Wózek, na którym aktualnie się poruszam jest już zniszczony i niedostosowany do moich potrzeb.

Drogi Święty Mikołaju przez cały rok byłam bardzo grzeczna, mimo przeciwności losu staram się wykonywać ćwiczenia nawet jeśli sprawia mi to ból.

Jeśli miałbyś możliwość spełnić moje marzenie o nowym, różowym wózku aktywnym, to byłabym bardzo szczęśliwa i uśmiechnięta, a co najważniejsze bardziej samodzielna.

PAMIĘTAJ LICZY SIĘ KAŻDA WPŁATA!!!!!