Edit..

U mnie ciągle coś się dzieje.. zgłoszeń mam sporo, mimo że jestem prywatną osobą

Można śledzić mnie tu

https://www.facebook.com/pg/DT-SOEMA-778272538860926/community/

Jeśli ktoś chce się uczyć konsekwencji,niech nie robi tego ode mnie ;)

Doznałam urazu barku, miałam odpuścić na kilka tygodni.. ale jakoś to się stało , że w ciągu niecałych dwóch tygodni dorobiłam się 4 wyrzuconych psów i 2 kotów.

Ale ciężko jest odmówić, gdy dostaje się informacje, że stado psów męczy jedną sukę, terroryzując przy tym pół Koprzywnicy.

Tak oto trafiła do mnie Ruby w typie TTB , z zaawansowaną cieczkę, cała pogryziona w strupach, ze stadem pcheł.

W ten sam dzieci dostałam telefon, że w lasku w Zbigniewicach koczował od kilku dni malutki piesek, ciężko byłoby zasnąć wiedząc,.że noce zimne a on tam jest..

Na drugi dzień udało się go złapać.

Waży nieco ponad 4kilo, ma potworna anemię, miał masę kleszczy.. wyniki krwi nie są jednoznaczne czeka go seria badan. Oby nie nowotwór..

Wcześniej trafiła do nas młodziutka, wyrzucona Lusia i starszy kochany Misio.

Mamy też kotkę z środka polnej drogi znaleziona późną nocą i 3 letniego kocura, którego właścicielka się wyprowadziła i go zostawiła.

Nie planowałam kolejnych tymczasow, a jednak.. dlatego potrzebuje wsparcia. Koszty leczenia, badań, zabiegów będą spore.

Rozliczenia i wiadomości na bieżąco będą na FB DT SOEMA.

Edit.

Mamy kolejnego psa u siebie, znaleziony w lesie (03.10.2020) niewidomy labek ...