Nazywam się Jadwiga Kołodziejczak. Choruję od urodzenia na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe plus atetozę tzn. ruchy mimowolne. Teraz mam 50 lat. Do ubiegłego roku chodziłam przy balkoniku a nawet momentami samodzielnie. Rehabilituję się od 32 roku życia. Rehabilitacja bardzo mi pomaga ale w ubiegłym roku wysiadło mi lewe biodro, które będzie musiało być operowane żeby w przyszłości jeszcze stanąć na nogi i troszkę samodzielnie chodzić. Jest to moim marzeniem. Na obecną chwilę jestem na wózku inwalidzkim, mimo to walczę o siebie i liczę na lepsze jutro. Prawdopodobnie po operacji będę potrzebować wzmożonej rehabilitacji i serii zabiegów, które niestety nie są refundowane przez NFZ. W tym momencie biodro mi bardzo dokucza, ból nie pozwala spokojnie odpoczywać, spać. Liczę na poprawę mojego funkcjonowania i na to, że los pozwoli mi być jak najdłużej i jak najbardziej samodzielną. Będę wdzięczna za każdy, nawet drobny datek. Z góry serdecznie dziękuję!