Na ratowanie 12 tygodniowych kociaków
Na ratowanie 12 tygodniowych kociaków
Nasi użytkownicy założyli 1 234 114 zrzutek i zebrali 1 372 634 994 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Bardzo podobna historia jak jedna z wielu ... Znalezione maluchy razem z matką z kleszczami z pchłami wychudzone ... Tak naprawdę nie wiemy jaka jest historia matki skąd tam się wzięła ... Trudno powiedzieć skąd przybyła a może ją ktoś po prostu wyrzucił dookoła opuszczone budynki, wysoka trawa i zero człowieka. Piękny krajobraz drzewa i pobliskie jezioro robią naprawdę fantastyczne wrażenie ale w tym miejscu rozgrywał się koci dramat ... Przede wszystkim głód brak wody i brak człowieka który mógłby pomóc. Nieopodal z piwnicy wydobywał się dźwięk kociego miałczenia, natychmiast udałem się na poszukiwania i moim oczą ukazał się widok dwóch małych przestraszonych kotów, które są wtulone w siebie a nieopodal jest ich wychudzona matka.
Wpadła mi do głowy jedna myśl aby pojechać do domu i przywieźć klatkę łapkę i transporterki, ponieważ maluchy trzeba odłowić razem z matką. Przyjechałem ponownie było już przed 22:00 dookoła głucha cisza ... i ten wiatr, szumiące drzewa, które powodowały strach ... Po kilku minutach udało się! Kociaki złapane! Na drugi dzień wizyta u lekarza weterynarii i okazuję się, że to przepiękna szylkretowa dziewczynka i pręgowany chłopiec. Kocie rodzeństwo ma około 12 tygodni, a może nawet troszeczkę mniej. Pani doktor zbadała koteczki i okazało się, że mają kilkanaście kleszczy, pchły i są zarobaczone, dodatkowo oboje mają koci katar i bardzo silne zapalenie spojówek. Natychmiast podjęliśmy decyzje o leczeniu kociego kataru oraz o odrobaczeniu, odpchleniu i wzmocnieniu ich odporności.
Wszystkie koszty związane z leczeniem ponoszę osobiście. Na chwilę obecną koszt leczenia wyniósł 180 zł. Ale to jeszcze nie wszytko, ponieważ koty muszą zostać wyleczone z kociego kataru, muszą być zaszczepione minimum 2 razy, odrobaczone kilkukrotnie i na samym końcu wraz z matką wykastrowane. Potrzebuje również funduszy na zakup karmy, żwirku oraz podkładów 60x90, ponieważ maluszki są odizolowane od reszty kotów, również po leczeniu będziemy przeprowadzać terapie behawioralną.
Wierzę, że dzięki pomocy wszystkich dobrych ludzi, uda się zawalczyć o zdrowie kotów. Wszystkim, którzy chcieliby pomóc serdecznie dziękuję.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!