Mikołaj I Adelka zostały wyrzucone za lasem na ruchliwej ulicy na pewną śmierć.Wyrzuconych tam kotów było więcej, ale cześć zginęła pod kołami aut.

Koty odłowiłam najszybciej jak mogłam i zawiozłam do lecznicy, gdzie zostały przebadane , odrobaczone I odpchlone.

Mikołaj został wykastrowany i po prawie dwóch tygodniach pojechal do domu tymczasowego, a Adelka utkwiła w lecznicy na dłużej.

Adelka źle zareagowała na leki podczas zabiegu i została wybudzona. Płuca sa zmienione i trzeba sprawdzić czy nie pasożytów plucnych..

Przy położeniu kici na plecach ciezko oddycha, a przy badaniu usg sinieje jej język. Jeśli badania kału wyjdą dobrze musi zbadać ją kardiolog.

Przed zabiegiem kicia musi być dokladnie przebadana , a każde badanie to dodatkowy koszt.

Pod opieką mam 50 zwierząt i jako osobie prywatnej jest mi bardzo ciezko podolac czasowo I finansowo.

Dlatego bardzo Państwa proszę o pomoc w opłaceniu kosztów jakie ponoszę w lecznicach.

Dokumentacja leczonych kotków⬇️