Słuchajcie, jestem Dominika, nie potrzebuję wiele, w zasadzie to niczego, skoro jednak tu jesteście, to wyjaśniam.

To taka zrzutka urodzinowa, dla tych, którzy po prostu poczuli nagłą chęć postawienia mi kawki, ale dystans, czas i całe mnóstwo dodatkowych zmiennych uniemożliwia takie spotkanie właśnie w okolicach urodzin.

Dla tych, którzy pomyśleli - fajnie byłoby dorzucić piątaka, bo tak.

Dla każdego kto poczuł, że nie wystarczy mu napisać na mojej tablicy "Sto lat" czy "najlepszego" , co uważam i tak za bardzo miłe i wywołujące uśmiech.

Uroczyście oświadczam, że wszystkie pieniądze z tej zrzutki przepuszczę na:

• Kawę
• Graty

Zamierzam sumiennie przeznaczać pieniądze na zakup różnych niezbędnych części do mojej wspaniałej Wołgi, do uroczego Volvo, do tego drugiego Volvo też.

Jesli będzie trzeba, to zafunduję urodzinową wymianę łożysk w naszym Transporterze Ratunkowym Gratów na Ratunek.

Po prostu zrobię co mi sie podoba. Umowa jest prosta :) I tylko dla chętnych.

Kimże ja jestem, żeby takie zrzutki robić? Trudno powiedzieć, ale zawsze staram sie dużo pomagać innym, kiedy trzeba mogę poruszyć niebo i ziemię, a dziś, w dniu swoich urodzin wreszcie uległam namowom koleżanek i kolegów i ryzykuję otworzenie takiej małej skarbonki na własne przyjemności.

Na przykład szlif wału w silniku, regenerację rozrusznika, lakierowanie auta... Takie tam. Nie zapominajmy o kawie :D

W razie, gdyby ktoś nie kojarzył to:

Moja Wołga

Graty na Ratunek - Strona o tym, jak pomagamy. Nie moge obiecać, że hajsu z urodzinowej zrzutki nie wydam na przykład na leki dla dzieci z domów dziecka, albo na mundury dla obrońców Ukrainy. Tak tylko mówię, żeby nie było.

Na Instagramie spamuję mocniej swoimi gruzami:

Hilda - Volvo 940

Wincyj Wołgi

Cudze gruzy

A tak poza tym to piszę ksiązki s-f i opowiadania, pracowałam wiele lat jako dziennikarka i reporterka, no i tyle.