Na Kajtusia czeka Fundacja Staruszkowo, gdzie zostanie objęty opieką, otoczony miłością i będzie miał szansę na odnalezienie swojego miejsca w czyimś zyciu.. 

Kajtek jest starszym psem. Może ma 8 lat, może więcej... Na pewno był czyimś ulubieńcem. Na pewno słysząc kroki swego pana merdał z radości ogonkiem. Na pewno na powitanie wyrywał się w jego stronę, ale tylko do momentu, gdy nie poczuł blokady - łańcuch się przecież nie wydłuży, nie jest z gumy...

Gdy Kajtusia nam zgłoszono mimo dużego natężenia ruchu, siedział na środku drogi prowadzącej z Suchowoli do Parczewa (woj.lubelskie). To cud, że nie zginął. Zabrałyśmy go do lecznicy. Na ciele psiaka znajdowało się bardzo dużo kleszczy. Poza nimi, jego ciało opanowały pchły - były dosłownie wszędzie. Pod brudną, wylepioną sierścią ukazało się wychudzone, drobne ciałko. Psiak musiał dość długo głodować. Oczy, którymi codziennie wpatrywał się w swojego pana mają już ślady zaćmy. Ale najgorzej jest w okolicy odbytu - na prostnicy guz wielkości czereśni, który wypada. 

Kajtka czeka szereg badań, a potem zabieg usunięcia guza. Na pewno z niepokojem będziemy czekać na wyniki histopatologiczne.

Jeżeli leży Wam na sercu los Kajtka, prosimy o wsparcie. Jest on kolejnym zwierzęciem z poważnymi problemami zdrowotnymi, które trafiło do nas w ciągu kilku ostatnich tygodni.

Mamy ofertę transportu Kajtka z Radzynia Podlaskiego (woj.lubelskie) do Olszyny (woj.dolnośląskie)=1560 km.

Cena transportu niestety nie jest mała, musimy zwrócić sie o pomoc. Mamy 2 dni na uzbieranie tej kwoty.. ????????

Prosimy - pomóżcie nam pomagać.