Nigdy nie myślałam że będę zmuszona poprosić o pomoc finansową kogokolwiek i kiedykolwiek ale sytuacja mnie do tego zmusiła gdyż sama nie jestem w stanie tego sfinansować. Nie proszę o pomoc dla siebie ale dla mojej schorowanej mamy oraz siostry z 3ką dzieci, które wychowuje samotnie.

Moja mama (75 lat), jest dzielną, inteligentną i kochaną kobietą. Zmaga się z różnymi chorobami, pokonała raka i przeszła poważną operację. Było to jakiś czas temu, na szczęście nie ma nawrotów tych chorób. Obecnie choruje na chorobę zwyrodnieniową stawów i chodzi o kulach. Czeka na kolejną operację ale ze względów ogólnego stanu zdrowia i pandemii, operacja jest przekładana. Chciałabym aby w końcu miała godne warunki do życia. Obecnie standard domu w którym mieszka daleko odbiega od tej normy. 

W domu mieszka również moja siostra z 3 fantastycznymi dzieciakami. Ponad rok temu została matką samotnie wychowująca tę 3kę dzieci. Po rozstaniu próbuje stanąć na nogi na prostą, choć nie jest to łatwe. Dzieci mają 15, 9 i 5 lat. Sami chłopcy. Niestety siostra obecnie nie pracuje, a zajmuje się domem, schorowaną mamą i dziećmi. Jest to obsługa całodobowa.

Moim marzeniem jest im pomóc aby miały godne warunki do życia i aby miały w końcu bezpieczne miejsce dla siebie. Zbieram na nowy dach oraz ogrzewanie, dach który przecieka i nie ma możliwości go załatać bo to stara, dziurawa papa. W domu brakuje też centralnego ogrzewania a dom ogrzewany jest kozami. Chcę odczarować ich los aby w końcu nic im na głowę nie ciekło i nie oczekiwały z niepokojem każdej ulewy. Chciałabym aby w domu było ciepło, tak po prostu. To co dla większości ludzi jest standardem dla nich to jedynie marzenia. Proszę pomóżcie mi zrealizować to trudne dla mnie zadanie i dać im nadzieję oraz odzyskać wiarę w to że czasami los się odmienia. Chciałabym to zrealizować aby dać im nadzieję na lepsze jutro, aby zaczęły wierzyć w to że życie też potrafi być piękne.