Kochani za mną pierwszy etap leczenia. Polepszył się mój ogólny stan i mogę powiedzieć : JEST LEPIEJ :):):) Stało się to dzięki Wam, darczyńcom. Te środki pozwoliły mi zawalczyć o swoje zdrowie i życie, bo diagnoza brzmiała: dwa nowotwory, bardzo rzadkie i bardzo agresywne. Po operacji było tak źle, że lekarze nie zdecydowali się na żadną chemię. Proponowane przez nich formy leczenia miały tylko przynieść chwilową ulgę w cierpieniu, nie dawały nadziei na życie i zdrowie. Wtedy znalazłam lekarza, który podjął się mojego leczenia, niestety nie jest ono refundowane i jest bardzo kosztowne. Już chciałam się poddać, ale rodzina i przyjaciele zorganizowali pierwszą zrzutkę, a Wy poprzez wsparcie tej zrzutki pozwoliliście mi na leczenie. Ponieważ tak jak napisałam na początku, widzę poprawę, to za namową rodziny i przyjaciół podjęłam decyzje o dalszym leczeniu. Sama decyzja to jednak za mało. Potrzeba jeszcze środków finansowych. Dlatego zwracam się jeszcze raz z wielką prośbą o pomoc.

Każda złotówka będzie dla mnie ogromnym wsparciem. Z góry bardzo dziękuję :):)