Powiem kocicom żeby nie zachodziły w ciążę, żeby poczekały, bo urząd gminy nie ma pieniędzy na kastracje. A nie, przecież się tak nie da! 🤷‍♀️ 

Ja musze mieć na utrzymanie wielu bezdomnych kociaków, które przecież codziennie muszą jeść. Mnie nikt nie pyta czy mam środki na to, ale urząd może się wypiąć zadkiem. Pisma pomogły tylko żeby zwiększyć pulę środków, te środki starczyły na kastracje 3 kocic. 

Są dwie nowe kocice, które przychodzą na jedzenie - bez kastracji na wiosnę będzie już 10 kotów z tych kocic. Nie mówiąc o kocurkach, które również mogłyby zostać wykastrowane, ale nie mam na to środków... 😭 Nie dość, że są niechciane, przeganiane przez ludzi, dokarmiane tylko przeze mnie, to jeszcze muszą znosić burzę hormonów i walki między sobą. Witam w Opolu Lubelskim - ilość potrzebujących i zaniedbanych zwierząt przekracza wszelkie granice. Troszczą się nieliczni. Proszę Was o wsparcie w opłaceniu kastracji tych kociaków. Te kastracje realnie ratują życie ❗🥺