Witam szanownych państwa

Mam na imię Sławek.

Mam chorego Tatę o imieniu Stanisław.

Na początku sierpnia tego roku był normalnym facetem.

Kochającym Dziadkiem, ojcem i kumplem

Na początku Września trafił do szpitala oddział wew. Płocku ul.Kościuszki gdzie stwierdzono u niego raka.

Jest to rak Trzustki, jak wyszło (rak nieoperacyjny) z badań usg., tomografii komputerowej z kontrastem. Prześwietleń itp

Był w Bydgoszczy na konsultacji gdzie został odesłany z kwitkiem z powrotem do Płocka

od 5 tygodni mało je i pije, schudł 20 kg.

Pojechaliśmy na chirurgie w Płocku i tam nie chciano go przyjąć na oddział.

Jednak się udało i tam jest dotąd

miał operacje usunięcia zatoru w dwunastnicy, żeby mógł cos jeść i pic, bo jedzenie i picie po pewnym czasie zwracał.

Jedyna metoda dostępna jest NANO-KNIFE.

Mało inwazyjne 3000 v niszczy tego raka.

Operacja jest nierefundowana !!!

Bydgoszcz 50000 tys.zł

W zeszły piątek został wypisany po operacji, która się udała (była to operacja Paliatywna) bez usunięcia guza.

Na jak długo to wystarczy, lekarze nie określili.

Powiedzieli nam wprost może dwa miesiące a może rok zależy jak szybko rak będzie naciekał na sąsiadujące organy

na szczęście węzły chłonne są wolne

Rozpoznanie

Nowotwór złośliwy (głowa trzustki)

Niedrożność dwunastnicy

Niedrożność przewodów żółciowych