Operacja i leczenie Lucky'ego
Operacja i leczenie Lucky'ego
Nasi użytkownicy założyli 1 226 470 zrzutek i zebrali 1 348 878 751 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Witajcie kochani. Minął już ponad miesiąc od operacji. 9 marca miałem RTG, które miało na celu sprawdzenie jak łapki się goją. Weterynarz stwierdził, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Łapki dobrze się goją. W międzyczasie miałem również USG pęcherza, które nic nie wykazało. Wyniki moczu nadal mam złe. Czeka mnie jeszcze USG nerek oraz badanie sprawdzające czy nadal mam SIBO. Będziemy informować Was na bieżąco. Pozdrawiamy
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Cześć. Jestem Lucky i mam 8 miesięcy. Jestem z pseudohodowli, bardzo złego miejsca. Gdybym nie został z niej zabrany, prawdopodobnie nie przeżyłbym. Moja nowa rodzina walczyła o moje życie, razem
z cudowną Weterynarz Martą i jej ekipa
z VetHome w Długołęce. Zmagałem się
z ciągłymi biegunkami i wymiotami,
co doprowadziło do bardzo mocnego odwodnienia organizmu. Musiałem mieć zabieg na jelita, który polegał na usunięciu kamieni, które tam zalegały (między innymi to było powodem ciągłych biegunek). To doprowadziło do tego, że zachorowałem na SIBO. Jest to przerost flory bakteryjnej jelita cienkiego.
W dalszym ciągu się z tym zmagam i przyjmuje codziennie zastrzyki. W międzyczasie miałem robaki i Gardie.
26 stycznia miałem robione RTG stawów łokciowych i biodrowych. Niestety okazało się, że mam młodzieńcze zapalenie kości oraz dysplazje stawu łokciowego dwóch łap.
Za tydzień muszę mieć ponowne RTG i operacje. Do tego dochodzą wizyty
u weterynarza, lekarstwa i specjalna suplementacja. To wszystko kosztuje bardzo dużo, a bez tego nie będę mógł za jakiś czas już chodzić. Moje łapki są bardzo krzywe i po spacerach płacze w domu z bólu. A Jestem psiakiem, który ma bardzo dużo energii i nie potrafię wysiedzieć na miejscu. Kocham skakać, uczyć się, biegać i dokuczać mojej przyszywanej siostrze Joce. Chciałbym móc nadal to robić oraz mieć siłę, aby pilnować
i bronić mojej Marysi. Cieszę się, że trafiłem do rodziny, która zrobiła już wszystko co mogła, żeby mnie uratować. Proszę, udostępnij dalej.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Za kurs Reddog
Mam nadzieję że pomaga troche :)
❤
Zdrowiej psinko!
Dziękujemy ❤
Od Gucia z tej samej pseudo. Trzymamy kciuki❤
Bardzo dziękujemy ❤