id: yx6d9j

Operacja i leczenie Lucky'ego

Operacja i leczenie Lucky'ego

Nasi użytkownicy założyli 1 160 868 zrzutek i zebrali 1 205 396 078 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności3

  • Witajcie kochani. Minął już ponad miesiąc od operacji. 9 marca miałem RTG, które miało na celu sprawdzenie jak łapki się goją. Weterynarz stwierdził, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Łapki dobrze się goją. W międzyczasie miałem również USG pęcherza, które nic nie wykazało. Wyniki moczu nadal mam złe. Czeka mnie jeszcze USG nerek oraz badanie sprawdzające czy nadal mam SIBO. Będziemy informować Was na bieżąco. Pozdrawiamy

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Cześć. Jestem Lucky i mam 8 miesięcy. Jestem z pseudohodowli, bardzo złego miejsca. Gdybym nie został z niej zabrany, prawdopodobnie nie przeżyłbym. Moja nowa rodzina walczyła o moje życie, razem

z cudowną Weterynarz Martą i jej ekipa

z VetHome w Długołęce. Zmagałem się

z ciągłymi biegunkami i wymiotami,

co doprowadziło do bardzo mocnego odwodnienia organizmu. Musiałem mieć zabieg na jelita, który polegał na usunięciu kamieni, które tam zalegały (między innymi to było powodem ciągłych biegunek). To doprowadziło do tego, że zachorowałem na SIBO. Jest to przerost flory bakteryjnej jelita cienkiego.

W dalszym ciągu się z tym zmagam i przyjmuje codziennie zastrzyki. W międzyczasie miałem robaki i Gardie.

26 stycznia miałem robione RTG stawów łokciowych i biodrowych. Niestety okazało się, że mam młodzieńcze zapalenie kości oraz dysplazje stawu łokciowego dwóch łap.

Za tydzień muszę mieć ponowne RTG i operacje. Do tego dochodzą wizyty

u weterynarza, lekarstwa i specjalna suplementacja. To wszystko kosztuje bardzo dużo, a bez tego nie będę mógł za jakiś czas już chodzić. Moje łapki są bardzo krzywe i po spacerach płacze w domu z bólu. A Jestem psiakiem, który ma bardzo dużo energii i nie potrafię wysiedzieć na miejscu. Kocham skakać, uczyć się, biegać i dokuczać mojej przyszywanej siostrze Joce. Chciałbym móc nadal to robić oraz mieć siłę, aby pilnować

i bronić mojej Marysi. Cieszę się, że trafiłem do rodziny, która zrobiła już wszystko co mogła, żeby mnie uratować. Proszę, udostępnij dalej.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 115

preloader

Komentarze 7

 
2500 znaków