Kiedy 5 listopada Ola zadzwoniła do mnie i powiedziała proszę pomódl się za Mateusza bo on umiera, nie mogłam uwierzyć w to co słyszę.

Mateusz zmarł następnego dnia po ciężkiej operacji usunięcia krwiaka na mózgu. Odszedł cichutko, nie pożegnal sie z trójka swoich cudownych dzieci i ukochaną żoną.

Ogromne cierpienie nie pozwala im się pogodzić z tragedią, która ich dotknęła i wciaż mają nadzieję, że tata do nich wróci.

Mateusz nie zdążył dakończyć budowy ich wymażonego domu. Ola i dzieciaki nadal wynajmują lokal, który miał być tylko tymczasowy i nie spełnia warunków dla czteroosobowej rodziny.

Kochani, Ola jest bardzo dzielną kobietą, jest również świetną mamą, która opłakuje męża gdy dzieci już śpią, ale potrzebuje naszej pomocy, aby skończyć to czego Mateusz nie zdążył.

Dokończenie domu wycenione jest na okolo 150 tys. i to od was zależy, czy Ola i dzieci będą miały swój bezpieczny dom.

Ola niedawno urodziła synka, wiec nie ma szans na uzyskanie jakiegokolwiek kredytu.

Prace potrzebne do wykończenia domu to wylewki na parterze i poddaszu, hydraulika, wewnętrzne prace wykończeniowe oraz zewnetrzne gruntowe.

Każda wasza wpłata bedzie nieocenioną pomocą, jak również udostępnianie tej zbiórki.

Dziękuje wszystkim.