Pół Roku z Rakiem trzustki
Pół Roku z Rakiem trzustki
Nasi użytkownicy założyli 1 220 594 zrzutki i zebrali 1 333 016 285 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zrzutka założona przeze mnie na rzecz syna mojej żony Marcina . Marcin jest 33 letnim chłopakiem zmagającym się z chorobą. Napisał kilka słów o sobie z prośbą o pomoc . Będę wdzięczny za przeczytanie i każdy dobry gest w jego kierunku .
Jest to moja druga zbiórka . W poprzedniej zbiórce otrzymałem ogromną pomoc w kwocie ok 14.000 zł zebrane fundusze pozwoliły mi na zakup dodatkowych lekarstw , które nie były refundowane przez NFZ. Dzięki tym pieniądzom nie musiałem martwić się o dojazdy i prywatne wizyty u lekarzy . Żyje dzięki Wam , bo otrzymałem do tego niezbędne środki i wsparcie, by walczyć i się nie poddawać .
Wszystko zaczęło się w ubiegłe wakacje, gdy podczas codziennej toalety zauważyłem ślady krwi , ale na tamten moment nie miałem żadnych dolegliwości bólowych . Do tego doszła nagła utrata wagi , zaczęły się wymioty i bóle podbrzusza. W tym momencie podjąłem decyzję o szybkiej wizycie u lekarza . Po pierwszej konsultacji i badaniach podejrzewano u mnie FAP-POLIPOWATOŚĆ RODZINNĄ. W kwietniu tego roku miałem mieć zabieg usunięcia jelita grubego oraz wyłonienia stomii, lecz po przeprowadzonym rezonansie magnetycznym i tomografii komputerowej wykryto u mnie Nowotwór złośliwy - rak trzustki, gruczolakorak przerzutowy .
Przeprowadzono zabieg operacyjny, w którym pobrany został wycinek guza po czym stwierdzono że guz jest niestety nieoperacyjny i podjęto decyzję o wprowadzeniu leczenia chemioterapią.
Mam 33 lata. Wiele w życiu nie doświadczyłem . Mimo mojej choroby chciałbym jeszcze założyć rodzinę , mieć dzieci , móc prowadzić zwykłe życie bez strachu o jutro . Teraz cieszę się każdym kolejnym dniem , mimo że zmagam się z ogromnym bólem.
Od najmłodszych lat pracowałem. Na początku pomagałem rodzicom poprzez prace dorywcze czy sezonowe. Kiedy osiągnąłem już pełnoletność pracowałem na swój rachunek. Od tego czasu do diagnozy lekarskiej zawsze utrzymywałem się sam . W chwili obecnej nie mogę podjąć żadnego zatrudnienia. Mieszkam z rodzicami . Jedyny mój dochód to :
* Zasiłek stały z Mops-u w kwocie 719.00 zł
* Zasiłek okresowy z powodu długotrwałej choroby 388 zł
* Świadczenie pieniężne na dożywianie 250 zł
Oczekuję na przyznanie grupy i świadczenia uzupełniającego z ZUS-u w wysokości 500zł. Łącznie otrzymuje 1357 zł.
Na dojazdy miesięcznie wydaje ok 400 zł za podróż pociągiem. Jeśli mój stan zdrowia po podaniu chemii jest słaby to koszty podróży powrotnej do domu zwiększają się gdyż dochodzą do tego koszty zakupu paliwa a z mojego miejsca zamieszkania do szpitala w Łodzi mam 297 km w jedną stronę co daje ok 400 zł w zależności od cen paliwa.
Za te pieniądze kupuje również dodatkowe leki, które mnie wspomagają w walce z chorobą. Są to m.in :
* Nutridrinki - ( 3 na dobę ) jedno opak. 4 szt - ok 35 zł, łącznie ok 1000 zł / miesiąc.
* Wlewy witaminowe jednorazowo 3 kroplówki - koszt 400 zł 4/5 razy w miesiącu,
łącznie ok 1600 / miesiąc.
* Oncofortan C - 30 saszetek ok 400 zł / 3 saszetki dziennie, ok 1200 zł / miesiąc.
Na leki wspomagające wydaje ok 3000 zł łącznie nie licząc drobnych wydatków na środki przeciwbólowe i dodatkowe badania krwi czy prywatne wizyty u lekarzy.
BARDZO PAŃSTWA PROSZĘ O KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ, KTÓRA W TAKIEJ WALCE JEST NA WAGĘ ZŁOTA. PROSZĘ RÓWNIEŻ O MODLITWĘ I WSPARCIE. 🙏🙏🙏
ZA KAŻDE ZAINTERESOWANIE, UDOSTĘPNIENIE I KAŻDĄ CEGIEŁKĘ JESTEM WDZIĘCZNY. 🙏🙏🙏
Marcin .
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Najważniejsze się nie poddawac ! 💪💪💪Życzę zdrówka!
Trzymaj się tam stary, Złotówka do złotówki i postawimy cię na nogi! Nie poddawaj się!
Mordko tu Fred ja nie wierzę że to ty😭. Czemu i za co ciebie to spotkało! Mordo wierze w cb i nie poddawaj się za nic. Odezwij się wysłałem Ci zaproszenie na FC. Pozdrawiam z całego serducha przyjacielu
Wariacie dziękuję Ci bardzo za wsparcie! No niestety los tak chciał i padło na mnie ale trzeba żyć dalej i napewno nie siedzieć na tyłku i rozpaczać niepotrzebnie bo to jedynie pogorszyło by całą sytuację! Cieszę się z każdego kolejnego dnia kiedy się budzę i w miarę dobrze się czuję...Niestety nie mam żadnego zaproszenia od Ciebie na Fb, być może pomyliłeś profil bo ja nic nie mam...Pozdrawiam serdecznie Byku.
Ja ci wysłałem zaproszenie na Marcin Es że zdjęciem twoim . Może stary profil
Powodzenia 🤗
Dziękuję bardzo za wsparcie i okazanie serca. Walczę do samego końca, nie ma najmniejszej możliwości że się poddam!