KOCHANI, pragnę opowiedzieć wam o tym co działo się z książką poprzez zimę. DZIĘKUJĄC WAM ZA ZAUFANIE! i wielkie wsparcie...

" te słowa układały się we mnie poprzez zimę.. czekałam z nimi... aż w końcu nie napisałam nic. proszę wybaczcie tą - oto baśń o KSIĘDZE BAŚNI LUDÓW ZIEMI- która jak piękny kwiat zakwitła jesienią - jak dziecko rosła we mnie - przywitaliście tą wizję ze wsparciem i miłością niewyobrażalną - razem z Ewą Sękowską, Łucją Martą & Justyną Koronkiewicz (ilustratorką i drużyną od redagowania) pędziłyśmy jak dzikie konie na tej fali - tak spisane zostały baśnie i powstały wszystkie szkice... została powołana zrzutka, i wpłynęło wielkie wsparcie! dołączyła do nas wtedy Magdalena S Panfiłowa - moja siostra z dawien dawna, - ze swoja grafiką która jest jak powiew wiatru, ona czuje te baśnie jak z innego śnienia! i tak została ukończona pierwsza baśń o Gwiezdnej Wodzie i tak rozlało się piękno, a moje serce zaczęło bić z radości na to wspaniałe światło zawarte w tej Kreacji- czułam oddech Ludu, gwiazd i ziemi, widzialne i niewidzialne moce, jakby wszystko zeszło się razem aby wesprzeć to tworzenie.. byłam pewna że z początkiem zimy książka będzie! że jej Ogień zapłonie ogrzewając Nas. ze to już szybka prosta... i startujemy z drukiem!

i wtedy .. właśnie wtedy.. wszystko się zatrzymało, jak za czarem jakimś. kolejne baśnie czekając na szaty grafiki zapadły w ciszę, która we mnie bolała bo chciałam aby to powstało już!

więc zaczęłam szukać innych grafików, takich co mieliby czas "teraz" - by nie zatrzymywać tego konia w galopie. dziękuje wam: Nikola Weryk, Anna Dziewanna, Zuzanna Trepka za graficzne SOS i gotowość - i tak oto zaczęły powstawać nowe możliwości dla wyglądu tej Księgi, odmienne style grafiki.. ale choć piękne, to z każdą kolejna próbą czułam smutek... bo coraz wyraźniej widziałam że ta Pierwsza Baśń o Gwiezdnej Wodzie- ustanowiła już wizję dla TEGO pierwszego tomu, tak jakby o to prosiły baśnie - dlatego wróciłam do źródła, do pierwotnej pra- Graficzki, aby to Ona dotknęła swoją Magią Ducha tą książkę nawet jeśli mam poczekać.

największa radość wypełniła znów moje Serce, Madzia zgodziła się, prosząc mnie o wolność tworzenia bez presji czasu... tym razem z pełnym zaufaniem że poczekam ile trzeba na taki kunszt - puściłam kontrolę. a czas rozpłynął się... znów przyszedł spokój, bo na taką jakość dobrze jest poczekać.. czułam że baśnie są zaopiekowane

i tak minęły ponad dwa miesiące, nic się nie poruszyło... zaczęły wiać silne wiatry, dni robić coraz dłuższe, zaczęły wracać żurawie. Poczułam ból...zobaczyłam jednej nocy Księgę Baśni Ludów Ziemi -była już jak za mgłą. jak dziecko utkane z subtelnych nici, które albo się urodzi albo umrze. zaczęłam otrzymywać wasze zapytania o książkę, - kochani ja słyszę je nawet bez listów. piszą się we mnie.

pare dni temu nad ranem obudził mnie glos i powiedział "TERAZ! - to Już CZAS" !!! . to czas porodu! to jak tego ranka gdy moja córeczka zaczęła drżeć w gotowości by się urodzić. z pierwszym skurczem.

wczoraj przez chwilę, zaczęłam nawet wzywać nowych grafików..

ale nocą jakby ziemia zadrżała! jak w odpowiedzi na to wołanie... spotkałyśmy się znów z Magdą w procesie tworzenia!!!. weszłyśmy tam.. do Środka Wszechświata! do źródła kreacji... jak wrota, na siłę nie można ich wywarzyć..

KOCHANI DRUGA baśń pędzi przez prerie! to baśń o Fajce Pokoju, o Kobiecie Biały Bizon! ona nadchodzi!

święta czasowość w bezczasie...

WZYWAM WIĘC znów wasze Serca aby wesprzeć te dni tworzenia! jesteśmy spowrotem, aby ta książka sie pojawiła! otoczcie swoją siłą i miłością! ona powstaje.. dziękuje za wasze zaufanie! dziękuję za waszą cierpliwość na wskroś mojej ciszy. DZIEKUJĘ JESZCzE RAZ TYM WSZYSTKIM KTÓRZY WSPARLI ZRZUTKĘ! ten fundusz został przesłany drukarni, aby już mogła zamówić papier, aby zabezpieczyć cenę i dostępność materiałów potrzebnych do druku. DRUKARNIA jest więc w pełnej gotowości! ZRZUTKA JEST ZNÓW AKTYWNA, można tam zamówić książkę jeśli ktoś z was pragnie. co nam umożliwi pokrycie kosztów ilustratorki i grafiki

z każdą chwilą coraz bardziej nie wiem nic. ale ufam tej drodze najbardziej! dzikie konie na wietrze tych czasów. dziękuję!

OTO JEST BAŚŃ która niosłam tej zimy. Potrzebowałam ją wam opowiedzieć. bo to też baśń i ona żyje! Dziękuję mądrym istotom naszego kręgu które wspierały mnie w trudnych jej momentach! Dziękuję Wam wszystkim! ta Księga należy do Ludzi! NIECH POWSTANIE!