Małgorzata Kurek - 15 letnia, dwukrotna Mistrzyni Polski Seniorów we wspinaczce sportowej.

Kiedyś Małagosia, teraz młoda zawodniczka z dorobkiem medali, którego nie powstydzi się nie jeden senior.

Stawała na podium ponad 250 razy, zdobywając tytuły mistrzowskie we wszystkich trzech konkurencjach - trudność, bouldering, szybkość.

Z głównych osiągnięć zagranicznych : Mistrzostwo Czech, Mistrzostwo Słowacji, wygrany cykl Pucharu Wielkiej Brytanii, wygrane Petzen Climbing Trophy - ponad 60 narodowości. Jako pierwsza i jedyna do tej pory Polka wygrała dwukrotnie prestiżowe zawody dziecięce Arco Rock Junior.

Wspina się od 4 roku życia, pierwsze starty w kategorii Krasnali rozpoczęła w wieku 5 lat i dalej z coraz większą pasją i zaangażowaniem rozwija swój talent.

Małgorzata jest w Kadrze Narodowej Juniorów Polskiego Związku Alpinizmu. Należy do klubu Skarpa Bytom - gdzie minimum dwa razy w tygodniu jeżdzimy na treningi pokonując trasę Wrocław - Bytom - Wrocław.

Dlaczego?

Bo we Wrocławiu nie ma ani jednej ściany wspinaczkowej z tzw. 15 metrowym standardem. Jest to ściana która na każdych zawodach i w każdym miejscu treningowym świata ma taki sam układ chwytów, wysokość i kąt nachylenia.

Nie da się trenować szybkości nie biegając po ścianie - to trochę tak jakby olimpijczykowi na 100 metrów zaproponować treningi w parku - bo przecież jest tam długa ścieżka. To tak nie działa.

Trenujemy tak jak startujemy.

Jeździmy też na długie tripy do Monachium, Innsbruca i Barcelony.

Dlaczego?

Z bardzo podobnego powodu, który jak tutaj przybliże wyjaśni powód zbierania środków na treningi.

Poziom wspinacza określa trudność dróg jakie pokonuje, boulderów a w czasówkach czego łatwo się domyślić czas.

Na zawodach cyklu Pucharu Europy Juniorów, przygotowane drogi mają trudność pomiędzy 8a - 8b+.

Skala wspinaczkowa na ścianach rozpoczyna się od tzw 4rek, 5a, 5b+, 5c, 5c+ i tak w górę aż do 9b.

W całym Wrocławiu dróg o trudnosciach 8a czyli dolnej granicy jest może ze 4 - biorąc pod uwagę kilka sciał łącznie.

Dla przykładu w Innsbrucu dróg pomiędzy 8a - 8b+ jest kilkdziesiąt, a do tego można robić tzw wstawki do trudniejszych dróg.

Co jest też istotne zróżnicowanie tych dróg jest dostosowane do potrzeb treningowych zawodnika - pionowe techniczne wpinanie, mocno przewieszone siłowe drogi, drogi krawądkowe gdzie wymagana jest siła palców, drogi po tzw oblakach.

Bardzo ważne są też chwyty dostepne na ścianach - w Monachium, Barcelonie i głownie w Innsbrucku wspinamy się po setach (zestawach chwytów z których nakrecona jest droga) takich samych lub podobnych jakie wystepują na zawodach.

Trochę lepiej wygląda sytuacja w boulderingu - czyli wspinaniu się bez liny nad materacem. Mamy we Wrocławiu dwie boulderownie na których trenujemy. Dominującym klientem są jednak osoby początkujące i my to rozmumiemy. Brakuje nam dużej ilości trudnych problemów przekraczających możliwości Małgorzaty w ilości umożliwiającej naukę i trenowanie nie tylko samego siłowego ruchu, ale i odczytanie "mapy" w jakiej kolejności i jak ustawic ciało. Na zawodach w rundzie eliminacyjnej zawodnik ma 4 minuty na tzw zrobienie balda.

Finanse Polska vs Niemcy - w Polsce z wyjątkiem ściany klubowej w Bytomiu płacimy za wszystkie wstępy na każdą ścianę.

W Niemczech jako Polska Kadra Narodowa mamy bezpłatny wstęp na największe Monachijskie boulderownie - na których skala wspinaczkowa kończy się dwa poziomy wyżej niż w Polsce. Tam przyjeżdzają i trenują najlepsi zawodnicy z całej europy.

Dodatkowo na każdej z nich mamy Competition Wall - ścianę gdzie bouldery nakręcone są w podobnym układzie jak na zawodach.

Jest ich kilkanaście w porównaniu do dwóch lub czterech we Wrocławiu.

Na tym poziomie jest to bardzo ważne, a nasze wielokrotne już wizyty w Monachium, Augsburgu, Innsbrucu i dotychczasowe wyniki na zawodach potwierdzają że kierunek ten jest słuszny.

Oczywiście jest to męczące. Oczywiście że lepiej trenować u siebie i mieszkać u siebie w domu. Ale taki to jest sport i my nie marudzimy tylko szukamy możliwości realizacji planów treningowych.

Wsparcie stypendialne, system sportu mlodzieżowego, wsparcie z miasta lub gminy - brak.

Dopiero jako 16 latka Małgorzata będzie mogła starać się o dołączenie do programu Team 100. Do tej pory wszystkie dojazdy, treningi, wstępy, noclegi, loty pokrywamy ze środków własnych, a zeszłoroczny udział w Mistrzostwach Świata Juniorów w USA udał się min dzięki wspaniałej pomocy donatorów na zrzutka.pl

Przygotowania do sezonu 2023 rozpoczeliśmy już w styczniu od miesięcznej wizyty w Monachium.

To był bardzo dobrze przepracowany czas.

Już za tydzień 22-23.04 będziemy startować w pierwszym Pucharze Europy Juniorów w boulderingu - Portugalia.

Wylot, pobyt i cała reszta na koszt własny.

Tydzień później 29-30.04 lecimy na Litwę wystartować w kolejnym Pucharze Europy Juniorów w boulderingu.

Wylot, pobyt i cała reszta również na koszt własny.

Po powrocie z Litwy zatrzymamy się na kilka treningowych dni w Warszawie, skąd pojedziemy na śląsk gdzie Małgorzata już z grupą reszty zawodników pojedzie na ostatni PEJ do Austrii.

Wyjazd centralny na koszt Polskiego Związku Alpinizmu - my opłacamy tylko opłatę startową.

10- 11 trening speed w Bytomiu (koszt: dojazd, nocleg)

13-14 Puchar Polski Juniorów na szybkość (speed)

Okres pomiędzy 15-31 maja musimy poświecić na lokalne treeningi i wyjazdy do Bytomia dwa razy w tygodniu.

Jest to czas poświecony głównie na naukę. Do końca maja Małgorzata musi wyprzedzić i zaliczyć czerwcowy materiał, tak aby spokojnie zakończyć pierwszą klasę liceum. Całe szczeście nie mamy tu specjalnych trudności :)

27-28.05 startujemy w Pucharze Polski Juniorów na trudność. Zawody mają odbyć się wiec tu nie poniesiemy nawet kosztów zakupu kawy bo na ostatnich zawodach Małgorzata wygrała bon do kawiarni :) :) :)

01- 06.06 jedziemy trenować do Monachium gdzie będziemy doszlifowywać formę przed Mistrzostwami Europy, które odbędą się w Duisburgu 08-11.06

Po zawodach zostaniemy w Niemczech aby móc trenować wszystkie 3 konkurencje w jednym miejscu i wrócimy na Mistrzostwa Polski Juniorów które będą w Bytomiu 16-18.06

Po MPJ mamy tydzień regeneracji i planujemy wylot do Francji na PEJ na trudność 24-26.06 - wylot na koszt własny.

Kolejny tydzień to ostatni w sezonie start w PEJ w Aurstyjackim Imst. - wyjazd centralny PZA.

Wakacje - tydzień aktywnego odpoczynku tuż po zawodach chcemy spędzić na kempingu w niedalekim Arco, by później wrócić do Innsbruca i spedzić tam możiwie jak najwiecej czasu szykując się do Mistrzostw Swiata Juniorów które w tym roku odbędą się niestety znów daleko - Korea Południowa w terminie 19-27.08. Jeśli środki nam na to pozwolą, to chcemy tam już polecieć na ok 7-10 dni wcześniej aby zaaklimatyzować się na miejscu i nie musieć startować lecąc na ostatnią chwile....

To jeszcze nie koniec sezonu :)

Po starcie w MŚJ odpoczywamy i cieszymy się domem do końca wakacji.

Wrzesień rozpoczynamy przygotowaniami do ostatnich Mistrzostw Europy Juniorów w konkurencji na trudność, które odbędą się w Finlandii 15-17.09

Październik bedzie miesiącem odpoczynku od ciężkich treningów - skoncentrujemy się na przejściach skalnych.

Wlistopadzie czeka nas start w Mistrzostwach Polski Seniorow w boulderingu - to będzie ostatnia ważna impreza w tym roku.

Co będzie w grudniu ?

Mam nadzieję że będzie bardzo ciekawie, tak ciekawie jak jeszcze nie było.

Ale to już niezależny projekt o którym będziemy informować na naszej wewnętrznej grupie FB - link

Grupa dostępna jest dla wszystkich osób wspierających Małgorzatę w tym sezonie.