Kochani ! Znacie mnie i wiecie, że do proszenia o pieniądze dla zwierzaków zawsze będę jedną z pierwszych 🙈 Ukrywać nie będę 🤷

Pracuje w gabinecie weterynaryjnym. Codziennie spotykam osoby, które pomagają bezdomnym kotom. Są to zazwyczaj osoby starsze, schorowane, które naprawdę wydzielają każdy grosz. Na leki, na koty, a na jedzenie dla siebie coraz mniej...

Dzisiaj był u nas Pan Zbigniew, który każdego dnia, jeździ na działki, żeby nakarmić i podawać leki kilkunastu kotom. Jest mu bardzo ciężko, ale nie rezygnuje z pomocy. Gmina umywa ręce, bo funduszy brak. Zostajemy my ! Bardzo Was proszę o małą pomoc, aby można byłoby zakupić karmę, którą będzie zawoził kotom. Można też karmę kupić i dostarczyć do Kliniki Ragdoll w Stargardzie. Na pewno zostanie przekazana w odpowiednie ręce !

Zdjęcie z tamtego roku. Ale na zdjęciu jest wygłodzona matka kociąt, która też potrzebowała pomocy człowieka..