Wymiana kotła gazowego dwufunkcyjnego
Wymiana kotła gazowego dwufunkcyjnego
Nasi użytkownicy założyli 1 260 410 zrzutek i zebrali 1 445 802 490 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witajcie, Kochani!
Ostatnie tygodnie przyniosły mi sporo stresu związanego z nagłą awarią kotła gazowego, który służył mi do ogrzewania wody użytkowej oraz mieszkania, kupionego raptem rok temu. Poprzednia właścicielka zdecydowała o zamontowaniu kotła w nietypowej lokalizacji, bo na strychu, ponad 20 lat temu, prawdopobnie bagatelizując obowiązujące przepisy oraz opinie sąsiadów. Montaż nowego kotła, który zleciłam, wymagał kilku zmian budowlanych, m.in wymianę komina odprowadzającego spaliny oraz montaż wentylacji dachowej, a także wydania opinii kominiarskiej (369 zł).
W związku z tymi komplikacjami, na wymianę kotła musiałam czekać tydzień. Przez ten czas korzystałam z gościnności rodziny, znajomych oraz sąsiadów. Wybierając usługę montażową, nie kierowałam się kryterium kosztowym, a raczej czasowym oraz serwisowym - zależało mi po pierwsze na jak najszybszym montażu, a po drugie, aby monter był oficjalnym partnerem producenta kotła, aby uniknąć potencjalnych problemów przy serwisowaniu czy obsłudze gwarancyjnej. Dlatego też całkowity koszt usługi do niskich nie należał (8000 zł).
Dodatkowo, po zakończonej pracy okazało się, że monter nie wymienił starej, niechlujnej waty izolacyjnej przykrywającej rury przyłączeniowe, czym postanowiłam zająć się we własnym zakresie. Zdjęcie z okładki zrzutki pokazuje elegancki, nowo zamontowany piec z wykonaną przeze mnie izolacją. Zleciłam także montaż kominka wentylacyjnego (1150 zł), co było warunkiem otrzymania karty gwarancyjnej, na której wydanie wciąż czekam.
Niestety to nie koniec problemów. Okazało się, że nowy komin spalinowy, wyprowadzony przez montera, znajduje ujście niewiele poniżej okna sąsiadów, mieszkających w zaadaptowanej części strychu. Sąsiedzi obawiają się, że otwierając okno, mogą wpuszczać do mieszkania trujące substancje. W związku z tym niewykluczone, że czekają mnie dodatkowe wydatki w związku z przedłużeniem rury kominowej dwupłaszczowej po połaci dachu w kierunku ceglanego komina. Dodatkowo rozważam przebudowę całej instalacji gazowej tak, aby kocioł przenieść do mieszkania i raz na zawsze zamknąć ten cały temat.
Podsumowując: chciałam tylko kupić mieszkanie, a dostałam w bonusie potworka. Sprawa jest wielowątkowa i wszystko wskazuje na to, że będzie się ciągnąć miesiącami. Przygody z kotłem jak dotąd kosztowały mnie mnóstwo nerwów, ale też mocno nadszarpnęły mój budżet. Nie byłam przygotowana na tak duży, jednorazowy wydatek.
Dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie tej zrzutki. To fakt, jestem zdrowa i zbieram pieniądze dla siebie, a nie na chore zwierzęta czy pomoc seniorom. Jednak idea serwisu zrzutka.pl jest taka, że można zbierać na dowolny cel. Ludzie otwierają zrzutki na remonty, więc i ja pomyślałam, że otworzę swoją. Nawet jeśli miałby to być tylko eksperyment społeczny :) Sama zazwyczaj jestem po drugiej stronie - nie stronię od wpłacania datków na różne cele. Jednak w tym roku sytuacja jest trochę inna. Mam nadzieję, że tylko w tym :)
Część z Was zapewne pomysł wsparcia tej zrzutki z automatu odrzuci. I ma do tego pełne prawo :) Pozostałym serdecznie dziękuję i wysyłam - ciepłe już - uściski.
Monika

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
powodzenia życzę! a i sprawdź, czy rury przyłączeniowe do kotła (te niebieskie) mogą być tak wygięte. Bo jeśli będzie tam duże ciśnienie wody to mogą się uszkodzić.