Cześć jestem Iskierka 7letnia golden retriever-ka

Moim hobby jest aportowanie, pływanie i leniuchowanie

w środowe popołudnie poszłam z pańcią na spacer do parku poaportować badyla (uwielbiam to) i niestety podczas zabawy cos mi gruchotneło w tylnej lewej łapce i musiał już po mnie przyjechać mój pańcio bo nie byłam w stanie chodzić.

pojechaliśmy do doktora który poinformował że potrzebna jest operacja a jej koszt to około 3500zł 

za wizytę i leki zapłaciliśmy już 200zł

kolejna konsultacja z badaniami będzie nas kosztowała 300zł 

chcieli byśmy także zakupić orteze stawu kolanowego aby ułatwić mi przejście przez to wszystko a to koszt około 200zł 

niestety mój wypadek zdarzył się w najgorszym momencie nie dawno mój pańcio uszkodził sobie rękę w pracy i musiał iść na bezpłatny urlop, po powrocie do pracy zepsuło mu się auto i doprowadziło do kolejnego bezpłatnego postoju (2.5 tygodnia) i po prostu nie stać nas teraz na taki wydatek.

 a chciała bym jeszcze pobiegać za kijem, lub za tym kotem co mnie ciągle zaczepia... przyszedł do nas na balkon, miał zostać tylko przez zimę jednak chyba zadomowił się na stałe.  

Proszę o pomoc i pozdrawiam 

Iskierka