Cześć! Jak wiecie w różnych miejscach na świecie pożary trawią piękne naturalne przestrzenie. Człowiek jako najbardziej rozwinięty gatunek na planecie powinien nie tylko nie szkodzić, ale także ratować. W kilka sekund może spłonąć roślinność która potrzebuje dziesiątek, czasem nawet setek lat by wrócić do pierwotnego stanu tj. stworzyć po prostu las. W tych pożarach giną także zwierzęta, a odbudowanie ich populacji czasem może być niemożliwe. Dym widać z kosmosu a skutki dosięgają nawet lodowców. Przez fakt osiadania sadzy i innych cząsteczek niesionych z wiatrem (które są produktem pożarów) na czapach lodowych, te zaczynają pochłaniać więcej słońca i topią się szybciej. Tych zależności jest znacznie więcej...

Jestem pewien że wielu z was (nas) chce jakość pomóc, ale co możemy zrobić? Raczej nikt nie rzuci pracy i nie pojedzie na drugą stronę planety by kopać rowy zapobiegające rozprzestrzenianiu się ognia. Każdy ma przecież swoje życie, tutaj gdzie jest. Fundacje są często mało przejrzyste, nie dające pewności że środki wpłacone przez darczyńców trafią w sedno sprawy. Stąd mój pomysł.

Chciałbym zmienić coś w swoim życiu, zrobić coś dobrego, dlatego zaczynam tę zrzutkę. Nie stać mnie na bilety lotnicze i pobyt w odległym państwie, by móc jako wolontariusz pomóc w ratowaniu zwierząt i lasów.

Oprócz tego, zapewniam że zabiorę z sobą sprzęt wideo, by móc być nie tylko waszymi rękami i nogami, które będą walczyć z ogniem, ale także oczami by pokazać wam przez Youtube co dzieje się tam naprawdę, co tam robię i jak to przebiega. Jeżeli pożary w Australii ustaną pojadę w inne miejsce, a później następne które będzie wymagało wszelkiej pomocy, aż do wyczerpania środków.

Parę słów o mnie: Mam na imię Wojtek, urodziłem się w roku 1993, ukończyłem II stopnień dziennych studiów na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi, pracuję w wyuczonym zawodzie. Od zawsze i interesowała mnie przyroda i biologia, uprawiam sport (z sukcesami) i sporo czytam na temat otaczającego nas świata. Polskie realia nie pozawalają mi na podjęcie tak szalonego kroku. Dlatego proszę tutaj o pomoc.

Z góry dziękuję