id: yyk8ar

Pompa insulinowa

Pompa insulinowa

Opis zrzutki

Natalię znam od lat. Jej 11- letnią córkę Zuzię od urodzenia. Niestety los w ostatnich dniach zakpił sobie z obu i postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce.


Pięć lat walki o dziecko, ogrom starań, nieudanych prób in vitro, a potem pojawiła się Zuzia.

I wszystko było pięknie i cudownie, dopóki w grudniu 2021 roku nie pojawiła się ona - cukrzyca typu 1. Dla ludzi, którzy nie znają tej choroby, to tylko cukrzyca, dla tych, którzy z nią się zmagają lub mają chorujące dzieci wiedzą doskonale, jak jest podstępna, paskudna, nieobliczalna i jakie może przynieść skutki.


Przez pierwsze 2,5 roku Zuzka używała insuliny za pośrednictwem penów. Życie zmieniło się o 180 stopni w momencie, gdy udało się po wielu miesiącach oczekiwania otrzymać pompę insulinową. Początki były trudne, jak to ze wszystkim, ale dość szybko można było się przekonać, że życie z pompą to zupełnie inna bajka. I choć nie jest to oczywiście sposób na cukrzycę, choć nie zastępuje prawdziwej trzustki, to zdecydowanie ułatwia życie. Sam fakt zmiany wkłucia raz na trzy dni w porównaniu do średnio ponad 20 zastrzyków dziennie jest różnicą, prawda?


Zuzka używała pompę Equil, która jest pompą bezdrenową, sterowaną za pomocą pilota. No właśnie - i tutaj największy problem - jeśli nie ma pilota, pompa nadaje się do śmieci. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie dzień 17 marca 2025 roku, kiedy to pilot znajdujący się w saszetce Zuzki został skradziony. Zuzia wraz z mamą wracała pociągiem z Gdańska. Dojeżdżając do Poznania i szykując się do wyjścia, Zuzanka zostawiła na siedzeniu saszetkę. Zorientowała się biegnąc z jednego pociągu do drugiego. Od razu zostały podjęte czynności związane z zabezpieczeniem saszetki, jednak poprzez monitoring okazało się, że saszetkę zabrała (zabrała to duże słowo), ukradła kobieta, która wychodziła od razu za Zuzanką i jej mamą. Wsiadła w Gnieźnie, nie kupiła biletu, wysiadała razem z dziewczynami widząc, że dziecko zostawiło saszetkę. Schowała do torby i wyszła. Niestety żadne działania nie przyniosły rezultatu i do kobiety nie udało się trafić.


I tak, Zuzanka od trzech tygodni jest ponownie na penach. Trudno jest jej wejść w tą rzeczywistość, gdy nauczyła się już życia z pompą. Ponownie ogrom zastrzyków każdego dnia. Trudno jest wyregulować cukry. Te ,,świrują” od bardzo wysokich, po te najniższe. Zuzka płacze i ma dość choroby odkąd ponownie zaczęła korzystać z penów. Ciągłe wybudzenia w nocy, wieczne dzwoniące alarmy, próba zmian dawek insuliny, żeby choć częściowo poprawić sytuację. Jest ciężko….


Nie można zakupić osobno pilota, bowiem tylko ten jeden konkretny pilot jest kompatybilny z pompą. Pompę na NFZ otrzymuje się jedną na kilka lat. Jedyną opcją jest zakup nowej pompy, która kosztuje 9 000 zł.


Może więc znajdą się dobre duszyczki, które będą chciały wesprzeć tą akcję, tak, aby Zuzka mimo choroby, którą akceptuje i z którą żyje pełnią życia, nadal mogła się cieszyć i jak najbardziej ,,normalnie “ żyć?

Nadmienię tylko , że Natalia sama wychowuje córkę , pracując na dwie zmiany i pragnąc zapewnić córce wspaniałe i radosne dzieciństwo.


Zbiórka oraz zebrane pieniążki zostaną przekazane w całości na zakup nowej pompy.


Dziękuję wszystkim, którzy zachcą pomóc i wpłacić każdą złotówkę.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze 1

 
2500 znaków