Na leczenie i rehabilitacje
Na leczenie i rehabilitacje
Nasi użytkownicy założyli 1 225 996 zrzutek i zebrali 1 347 669 962 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć , nazywam się Klaudia, mam 8 lat i mieszkam wraz z moimi Rodzicami i braćmi w małej wsi w powiecie bartoszyckim. Lubię mój dom, mam tam swój pokój i swoje zabawki, jednak od jakiegoś czasu moim drugim domem stała się sala szpitalna w Ślaskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu, jestem już tu bardzo długo, bo aż od 2 stycznia 2018 roku. No ale od początku … ja chyba zawsze byłam chora, moje serce biło w swoim rytmie, innym niż wszystkie. Pierwszy raz trafiłam do szpitala mając niespełna miesiąc, już wtedy moi Rodzice dowiedzieli się o moim chorym serduszku. Wtedy to dopiero się zaczęło … wizyty u lekarzy, pobyty w szpitalach w Bartoszycach, w Olsztynie, w Warszawie, niesmaczne lekarstwa, które musiałam łykać. Do tego ciągle musiałam na siebie uważać, nie mogłam biegać, jeździć na rowerze … nie mogłam, właściwie to nie miałam na to siły, moje serduszko ciągle o sobie przypominało mówiąc: Klaudia zwolnij ! Spożywane leki nie przynosiły efektów, traciłam apetyt i słabo przybierałam na wadze, przez co dostarczałam zmartwień lekarzom a przede wszystkim swoim bliskim. Pamiętam jak Rodzice zaczęli wspominać o operacji, ciągle mówili, że nie mogę się męczyć, że nie mogę się przeziębić, a ja tak bardzo chciałam bawić się z wszystkimi dziećmi na podwórku. 27 października 2014 roku przeszłam pierwszą operację – korekta wady serca, zamknięcie ubytku przegrody międzyprzedsionkowej. Druga operacja nastąpiła w marcu tego roku, rozpoznano u mnie Kardiomiopatię rozstrzeniową – powiększenie i obniżenie kurczliwości lewej i prawej komory serca, istotne powiększenie lewego przedsionka; skrajna niewydolność serca; niedomykalność zastawki dwudzielnej III stopnia. Chyba brzmi to nie wesoło, bo widzę, że moi Rodzice są zmartwieni. Bardzo chciałabym wrócić do domu, niestety jest to niemożliwe, bo od roku jestem podłączona pod sztuczną komorę, mój stan jest stabilny, ale Pan Doktór mówi, że muszę być pod ich stałą opieką, do czasu, aż nie znajdą pasującego do mnie nowego serduszka.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Powodzenia Klaudia, trzymam kciuki za twoje zdrowie.
Kwota uzbierana podczas XVIII Turnieju Charytatywnego Piłki Siatkowej o Puchar Burmistrza Sępopola.
Dużo zdrówka dla Klaudii ♥️ życzą uczestnicy turnieju.
Pozdrawiam Was i życzę powodzenia :)
Zdrówka życzymy
❤️❤️❤️❤️