Sobota 24.04.2021 - moja mama Beata Kamińska przeczytała kolejny post jakich wiele o pozbyciu się psa i szukaniu nowego domku tym razem dla 8 miesięcznej schorowanej suni …a ze zawsze wspiera i pomaga w zabezpieczaniu bied i tym razem szukała dla suni pomocy …z powodu braku miejsc w fundacjach postanowiła wraz z koleżanka Justyną Mikołajów zabezpieczyć ją na siebie ,a domek tymczasowy zapewniała właśnie Justyna …teraz można powiedzieć że ich szybka decyzja i zorganizowanie transportu uratowało temu jeszcze psiemu dziecku życie – mimo dolegliwości o którym wspominano w ogłoszeniu odebrana była bez żadnych badań , diagnostyki czy jakiejkolwiek informacji o wcześniejszych konsultacjach weterynaryjnych ..,,cierpiący” pies ..nie mogący utrzymać się na nogach i tzw. czysta karta …niestety w niedzielę w dniu transportu wieczorem stan suni pogorszył się tragicznie niemal do stanu agonalnego ( wygięta i sztywna plus ślinotok i zero kontaktu ) dlatego natychmiast podjęto decyzję o błyskawicznej wizycie w klinice ( tu podziękowania dla pani doktor która mimo weekendu i późnej pory bez wahania otworzyła klinikę aby maleństwo ratować ) .. ...RTG głowy i kręgosłupa nic nie wykazało… zareagowała zaraz po podaniu atropiny i corhydronu ale padaczke wstępnie wykluczono na tą chwilę? pani doktor podejrzewa DLUGOTRWALE PODTRUWANIE lub pytanie czym??? .. jak długo i jakie spustoszenia poczyniło w organizmie i być może układzie nerwowym?? …dodatkowo wykryto guzy na jajnikach i płyn w macicy mogący przypuszczac poczatki ropomacicza …noc miała być decydującą ..jeśli dziewczynka da radę – a innej opcji nie bierzemy pod uwagę czeka ją jeszcze długa droga do wyzdrowienia i pytanie w jakim stopniu  miała badania na toksoplazmoze - na wyniki czekamy ..w kinazie dodatkowo wyszedł rozpad mięśni …

Bez waszej pomocy zarówno mama jak i Justyna nie zdziałaja nic  same maja psy pod swoja opieka i oczywiście rezydentów ..pomagaja w miare możliwości ale w wypadku tej biednej 8 miesiecznej suni jak widac walka dopiero się zaczyna ..puszka Pandory się otworzyła ..oczywiscie na bierzaco będziemy wstawiac informacje i dalsze wizyty u specjalistów …ale już teraz weterynarz zalecałby rezonans aby wykluczyć dodatkowo uraz mechaniczny nie uwidoczniony w RTG …. TRZYMAJCIE KCIUKI PROSIMY BO NIE WYGLĄDA TO DOBRZE i będziemy ogromnie wdzięczne za każdy grosik i wsparcie ,,naszego „ maleństwa