Dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny dla naszej małej córeczki.

Jestem tatą małej Ines, chciałbym troszkę ...a nawet bardzo ułatwić rehabilitację mojej córeczce.

Nie wiem od czego zacząć...po krotce przedstawie moją rodzinę i siebie. Mam na imię Dariusz 35l ,pracuję jako instruktor nauki jazdy.Żona Marta 33l obecnie jest mamą na pełnym etacie.Syn Ksawier 9lat, uczeń klasy II. I nasza księżniczka Ines która niedługo skończy 3latka.

Inesia urodziła się z wadą serca (TGA- przełożenie wielkich pni tętniczychW trzeciej dobie życia byla operowana i udało się doprowadzić serduszko do normy. Nasze zadowolenie nie trwało długo bo w drugiej dobie po operacji doszło do zatrzymania akcji serca i przez 40min walczono o jej życie. Udało się, jesteśmy razem.

Niedotlenienie spowodowało stwierdzone już małogłowie i zmiany w mózgu. Od dwóch lat jesteśmy pod opieką kardiologa,neurologa,genetykow jak i poradni rehabilitacyjnej, psychologow,logopedow.Obecnie rozpoczęliśmy badania w poradni autystycznej ponieważ jest podejrzenie w tym kierunku.Ines dwa miesiące temu zaczęła chodzić, nie mówi jeszcze , mamy z nią ograniczony kontakt ale jesteśmy bardzo szczęśliwi...mimo tej małej łezki w oku.Przez te trzy lata jakoś dajemy sobie radę (wyjazdy na badania, rehabilitacje, do Olsztyna, Biskupca, Giżycka- nie rzadko 5razy w tyg- a jesteśmy z Mrągowa )

Dlatego piszę do Was...może uda się hm...choć trochę wspomóc rehabilitację naszej małej córeczki .

Chcielibyśmy aby córeczka w tym roku odbyła rehabilitację w ośrodku, który zajmuje się takimi dzieciątkami.

Dziękujemy