id: 3e8jup

Pomoc - dzieci niepełnosprawne i żona z nowotworem

Pomoc - dzieci niepełnosprawne i żona z nowotworem

Nasi użytkownicy założyli 1 226 308 zrzutek i zebrali 1 348 432 552 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Dzień Dobry

Nigdy nie robiłem zrzutek ani o pomoc nie prosiłem jednakże zazwyczaj jest tak że jak człowiek myśli że już będzie dobrze i nic złego się nie przytrafi to wtedy życie pokazuje że się mylił.

Nazywam się Mariusz, mam żonę Kasię i trójkę dzieci w wieku 2x9lat i 1x8lat. I wszystko było na początku ok dopóki się nie dowiedzieliśmy że z naszymi dziećmi nie do końca jest wszystko ok. Cała trójka dostałą orzeczenie o niepełnosprawności i zaczęła się batalia o ich zdrowie. Kosztowne rehabilitacje i całe życie podporządkowane dzieciom, żona w tamten czas nie mogła pracować gdyż musiała się opiekować dziećmi. Państwo niestety orzekło że jak mają dwie ręce i nogi to żadna pomoc się nam nie należy. Popadłem w długi jednakże uznałem że poradzę sobie z tym sam, i tak było. Dzieci aktualnie nie odbiegają od rówieśników, rozwijają się dobrze a w nauce nawet wyprzedzają kolegów i koleżanki z klasy. Długi także zaczęliśmy z żoną spłacać bo od ponad 1,5roku pracuje (pracowała), niestety na umowę zlecenie. Na niestety po około 3 miesięcy temu okazało się że ma nowotwór i nie może pracować. Zaczęły się wizyty w przychodni, później szpital. Teraz czekamy aż we wrześniu przyjmą ją na oddział onkologiczny i będzie miała minimum jedną operację. Na pewno wycięte będzie miała "to coś" co ma ponad 20cm i najprawdopodobniej oby dwa jajniki i Bóg jeden wie co jeszcze. W szpitalu spędzie minimum kilka miesięcy a i tak po powrocie czeka ją jeszcze rehabilitacja i nie wiadomo co jeszcze. Oby nie chemia... Mieszkamy we Wrocławiu gdzie nie mamy rodziny więc wszystko teraz jest na mojej głowie. Jest to najtrudniejszy czas w naszym życiu. I do tej pory myślałem że damy sobie radę sami, bez proszenia o pomoc, sprzedałem co miałem włącznie z radiami krótkofalarskimi, aparatami analogowymi czyli całym moim hobby. Ale w sumie sam już nie wiem co robić, szczególnie że żona niestety bardzo przeżywa to psychicznie a ja nie mogę pokazać że się załamuje. Bo będzie dobrze, musi być.

Dlatego jak ktoś miałby dobre serce i chciałby pomóc prosił bym wpłacić na tą zrzutkę przysłowiowe kilka złotych. Może kiedyś jak już wyjdę na prostą się odwdzięczę.

Z poważaniem

Mariusz


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 47

 
WOT 162
15 zł
 
Marcin Domański
10 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
ukryta
 
20 zł
 
Dane ukryte
ukryta
Zobacz więcej

Komentarze 4

 
2500 znaków