Witam Was serdecznie. Bardzo proszę o pomoc w zebraniu środków na remont mieszkania.

Zacznę od tego że, zostaliśmy z córeczką same. W tamtym roku zmarł mój tato, u którego mieszkałyśmy. Po śmierci taty, mieszkanie (gminne) zostało przepisane na mnie. W mieszkaniu nie ma prądu, chciałam podpisać nową umowę z Tauronem, niestety ze względu na to że na korytarzu jest spalona tablica rozdzielcza, nie zawarto ze mną umowy. Zglaszalam ten fakt do gminy, do dnia dzisiejszego nikt się tym nie zajął. W mieszkaniu znajdują się dwa piece z czego jeden ( główny którym ogrzewałam praktycznie całe mieszkanie) nie nadaje się do użytku, jest dziurawy,wydobywa się z każdej możliwej szczeliny dym i grozi zaczadzeniem, wymaga naprawy. Również zgłosiłam ten fakt, był zdun, lecz nic nie zrobił, ponieważ w mieszkaniu nie ma prądu. (prąd był niezbędny do wykonania naprawy) Przez to ,że mieszkanie nie było ogrzewane, odrazu pojawił się grzyb. Co widać na dołączonych zdjęciach. 

Pisałam odpowiednie pisma o przydział mieszkania, lecz bezskutecznie. Znajduje się w trudnej sytuacji, sama wychowuje córeczkę, przez co nie mogę podjąć pracy na pełny etat. Moje dochody są niskie, nie stać mnie na remont. Byłam zmuszona opuścić tymczasowo mieszkanie, lecz będę musiała do niego wrócić. Bardzo proszę ludzi dobrej woli o pomoc. Również rzeczową.