Jestem mieszkanką małej wioski pod Łodzią. W bardzo skromnych warunkach mieszkam obecnie z 10- cioma zwierzakami. Dojezdzam do miasta do pracy w sprzataniu, 6 a bywa ze 7 dni w tygodniu, by ekipa futrzaków miała co jesc i za co odwiedzać weterynarza.

  Od urodzenia kocham zwierzęta i zajmuję się nimi dając dom, leczenie, sterylizację, wychodzenie z traum, miłosc i radosc egzystencji. Oprócz kotów i psów przez mój dom i ręce przewijają się potrzebujące pomocy jeże, wiewiórki, ptaki.Pośredniczę też w UDANYCH💪🙏ADOPCJACH zwierząt, bo przyjęcie kolejnego do mojego stada fizycznie nie jest możliwe.

CELEM tej zrzutki jest wsparcie kosztów mojej pomocy zwierzętom. Tym, ktore mieszkają ze mną. I tym ktorym pomagam osobiscie w terenie . Poza wszelkimi fundacjami i organizacjami..

 Przez lata dawam radę sama. Ten rok to istny armagedon🙈 Od kilku miesięcy mam wrażenie, ze zamieszkałam u weterynarza.. Jeden wypadek goni drugi.Kroplowki,antybiotyki,szycie łap u psow, złamana miednica u kota,podejrzenie odkleszczowek u psów itp. I podrzucane malutkie kotki i szczeniaki. 

A W aktualnie trudnym ekonomicznie dla mnie czasie i niełatwej sytuacji każda pomoc jest dla mnie na wagę złota. Ceny karmy dla zwierząt, opału, usług poszybowały w górę. Wzrosły też ceny usług weterynaryjnych oraz koszty leczenia i rehabilitacji.

 ROZWIĄZANIEM wyrzucanych w workach kociakow oraz szczeniakow, ktore sie nie mieszcza w schroniskach , jest sterylizacja i kastracja.Koszt jednej sterylki ok 400-600 zl.A gminny urzad, jesli jest się opiekunem pokrywa 1/4... No, nie jestem opiekunem..

Potrzebuję tez odrobine karmy i leków miec w zapasie na nagłe sytuacje i znajdki tymczasowe.

Z serca dziękuję KAŻDEMU Z WAS za wpłatę. ❤️

Kto zyczy numer konta

84102010970000750208096861

A kto blik, prosze o kontakt na mensenger❤️🙏