Lajon jest 6 miesięcznym kociakiem.

Jest dzieckiem kotki bezdomnej. Tam gdzie mieszkał koty są regularnie dokarmiane i w miarę możliwości leczone. Jednak leczenie w chorym stadzie i na podwórku gdzie warunki nie są sprzyjające sprawia, że katar pojawia się, znika, pojawia się i tak nieustannie.

Kitku jest nieprzeciętnej urody i zamiast podziwiać go widzimy tylko lecący zielony gil z nosa, załzawione oczy, spory ropień po ugryzieniu na szyi i kilkadziesiąt kleszczy. Przewlekły koci katar jest trudny do leczenia. Staramy się by młodzieniec szybko powrócił do pełni sił. Następnym krokiem będą testy fiv/felv i kastracja. Na to wszystko potrzebne są w finense.

Stowarzyszenie nie ma dofinansowań, utrzymuje się jedynie z darowizn darczyńców i sowich własnych kieszeni.

Prosimy o pomoc finansową w leczeniu kociaka.

Dla kota ważna jest każda kwota!

Z góry dziękujemy za Waszą pomoc! Bez Was nie byłoby nas!!