HELPUNKU!

Przeszło tydzień temu zadzwoniła do mnie koleżanka, Sara, czy może podać mój adres do MOPRU/Policji, że przebywa tutaj… Bo miejsce w którym obecnie się zatrzymała trzyletnią córka nie jest zbyt odpowiednie dla dziecka.

Po ustaleniu co się stało - kazałam jej się spakować i przyjechać serio tutaj. Nie wchodząc w szczegóły, w jej dotychczasowym miejscu zamieszkania musiała się pojawić policja i została założona niebieska karta… 🥲

W ciągu tych kilku dni od kiedy dziewczyny u nas mieszkają - udało mi się znaleźć koleżance pracę, a jej córeczkę zapisać do przedszkola. Jeszcze nie byłyśmy w MOPSie po darmowe posiłki, ale doba ma tylko 24 godziny, a dwie trzylatki pod jednym dachem - zabierają sporo energii 😅

Obecnie poszukuję mieszkania do wynajęcia, a przydało by się ogarnąć to całkiem szybko, zanim odezwą się moje autoimmulogiczne choroby przez tę dawkę stresu 😅

Niestety przeglądając oferty na rynku - nie obędzie się bez wpłacenia kaucji, na która ocenie nikogo z nas nie stać. Pierwsza wypłata Sary nie wystarczy na wiele, a samo mamy teraz na utrzymaniu dodatkowe osoby…

Jeżeli sam nie możesz się dorzucić - ślicznie proszę o udostępnienie albo informacje o niedrogim lokum w okolicy Lubonia ❤️