Na przeżycie do pierwszej wypłaty w nowej pracy
Na przeżycie do pierwszej wypłaty w nowej pracy
Nasi użytkownicy założyli 1 237 031 zrzutek i zebrali 1 379 661 538 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Viktoria przyjechała do naszego kraju przed atakiem Rosji na Ukrainę. Podjęła pracę w firmie gastro w Poznaniu. Właściciele nie wypłacali należnego wynagrodzenia od grudnia 2021r. do lutego 2022r. Była zbywana obietnicami, że już niedługo otrzyma zaległe wynagrodzenie. Tak się niestety nie stało. Viktoria jest osobą pracowitą i sumienną i już rozpoczęła nową pracę. Niestety do czasu otrzymania nowego wynagrodzenia w nowym miejscu pracy, została bez grosza. Prosimy o wsparcie!
Poniżej post, który Viktoria napisała w Inicjatywnej i Nieformalnej Grupie Jeżyckiej:
„GDZIE SIĘ PODZIALI pensje za pracę I DLACZEGO ZNIKNĘŁA ZÓŁTO – BŁĘKITNA FLAGA?
Wraz z początkiem rosyjskiego ataku na Ukrainę my, Ukraińcy pracujący w Polsce, od pierwszych minut czuliśmy wsparcie Polaków. Wsparcie moralne, gdy znajomi i małoznajomi pytali: „Jak się masz? Jak się mają twoi krewni? " Mówili:" Jesteśmy z wami! " Albo nie mówiąc nic po prosu powiesili ukraińskie flagi na swoich placówkach, instytucjach, sklepach, kawiarniach.
My, dziewczyny z Ukrainy, które były wówczas pracownicami pierogarni również zawiesiłyśmy ukraińską flagę na znak solidarności i wsparcia.
Klienci poparli naszą aktywną pozycję.
Dlatego byłyśmy zszokowane, że 2 dni później właściciel perogarni, zadzwonił i w niegrzeczny i obraźliwy sposób kazał natychmiast usunąć flagę, ponieważ nie odpowiada poglądom politycznym. W słowach jest pierogarnia jest„apolityczna”. Właściciele pierogarni nie chcieli iść na żaden kompromis i wskazała nam na drzwi.
Od grudnia 2021 roku zespół pracuje na entuzjazmie i obiecankach właściciela, że zapłaci nam pensję lub przynajmniej jej część. Do dnia dziśiejszego nie otrzymałyśmy ani grosza.
Od czasu rosyjskiego ataku na Ukrainę wielokrotnie prosiłyśmy właściceli o przekazanie przynajmniej części wynagrodzenia, żeby pomóc finansowo rodzinie, która pozostała na Ukrainie. Do dziś właściciele ignorują nasze prośby. Zostawiła nas bez środków do życia. W końcu zwróciłyśmy się do prawnika i w dniu 2 marca prawniczka poszła z nami do pierogarni. Miała przygotowaną ugodę, że właściciele będą nam spłacać zaległe wynagrodzenie chociaż po 500 zł tygodniowo. Właściciele odmówili takiej ugody i żadnej ugody z nami. Kancelaria Adwokacka wysłała właścicielom wezwanie do zapłaty naszych pieniędzy, ale to nie nastąpiło. Trzy dziewczyny z Ukrainy zostałyśmy oszukane, pracowałyśmy za darmo przez kilka miesięcy, tylko były obietnice. Jestem obecnie bez grosza, wszystkie oszczędności wysyłałam mojej mamie i synkowi, którzy pozostali we Lwowie. Ja muszę tu być i pracować i przesyłać im pieniądze na życie. Moje prawniczki złożą pozew do sądu i na policję o oszustwo”.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!