Cześć!

Ciągle jest mi trochę głupio, trochę wstyd, że proszę Was o wsparcie, ale nie ukrywam, że to będzie to koło ratunkowe... Liczy się każdy grosz, bo niestety, jest to duże dla mnie obciążenie..

Do tej pory radziliśmy sobie z wydatkami, aktualnie mamy kumulację badań/zabiegów/operacji i musimy poprosić o wsparcie.

Luna - królik po przejściach.

Przygarnęłam dziewczynę niecałe dwa lata temu - od tamtej pory ciągle mamy pod górkę...

Młoda jest już po dwóch ropniach, usunięciu zębów lewej żuchwy, usunięciu guza i teraz walczymy ponownie.

Zaczęło się od mokrego noska, jak jechałam na skrócenie zębów. Po dwóch dniach dzieciak był zalany ropą, zapalenie ucha, zatok i ogólnie gil do króliczego pasa...

Ciągle pod kontrolą lekarzy.

Oczywiście, gdyby nie porażenie nerwu, opadnięte ucho i wypływ ropy - ciężko było zauważyć. A to się wydarzyło - jak to u królików - z minuty na minutę właściwie. No i rzeczywiście przy porażeniu lewej strony trzeba było dokarmiać, bo gryzła tylko jedną stroną i gubiła wagę. Wcześniej (i później też) jadła, bobczyła, zdechlaczkowała, szalała - normalne zachowanie. Z lekko mokrym noskiem, bo to nie spływało..

Oglądało ją chyba z 7 różnych lekarzy.

Antybiotyki, czyszczenie, dokarmianie - generalnie Luna mnie teraz nie kojarzy dobrze, nie chce podchodzić, ale przynajmniej jest w miarę ok. Stan się ustabilizował, nie dzieje się już nic dramatycznego, ale no gil leci, rinotomia to jedyna opcja teraz, ale matko bosko ile to hajsów...Chyba za chwilę będzie problem, ale jakoś jeszcze ciągnę. Niestety, to już tysiące...

W skrócie:

03.09

Korekta zębów (planowana, bez problemów - Luna jest po usunięciu zębów lewej żuchwy, więc ma korekty cyklicznie). Lekko mokry nosek - podejrzenie ciała obcego w nosie, bo wysięk tylko z jednej dziurki. Do obserwacji.

Pobrany posiew. 430zł

06.09

Powrót do kliniki - z nosa i ucha wypływ ropy w znacznej ilości, czyszczenie uszu, dostała leki i zalecona kontrola oraz dokarmianie karmą ratunkową. 285zł+30zł

10.09

Kontrola, płukanie kanalików, dołożone leki, zalecona kolejna kontrola. 195zł

17.09

Kolejna kontrola, wykonane CT głowy, ropa dalej pływa wszędzie, dołożony kolejny antybiotyk. 683zł + 37zł

19.09

Kontrola uszu, czyszczenie zębodołu ( Pani doktor od początku obserwowała zbieranie się ropy w zębodole) zalecone przyjmowanie antybiotyku i dalsze dokarmianie karmą ratunkową. 150zł +39zł

08.10

Kontrola - dostała antybiotyk na kolejne 6 dawek i zalecenie rynotomii - ropa wciąż obecna w niewielkich ilościach. 92zł

25.10

Badania krwi i zaplanowana rinotomia na 29.10. 2024 - 140zł

Koszt zabiegu to 1500zł plus przynajmniej 4 kontrole po zabiegu, 150zł każda jeśli nie będzie komplikacji. Paragony mogę dostać dopiero po wykonaniu usługi. Oczywiście załączę wszystkie paragony z planowanego zabiegu jak i kontroli pooperacyjnych.

Dodatkowo - nie ominie nas osteotomia żuchwy, bo pani doktor zakłada, że trzeba ją będzie wykonać. Kosztu jeszcze nie znam dokładnego, ale poprzedni zabieg tego typu to jeden 600zł, drugi 1000zł.

Niestety, zaczynam mocno odczuwać ciężar wydatków. Będę Wam ogromnie wdzięczna za wsparcie, bo niestety kwota wydana od września na młodą to 2081zł a przed nami conajmniej drugie tyle....

Rinotomia 1500zł+minimum 600zł kontrole + minimum 600zł osteotomia i podobnie jak po rinotomii - każda kontrola pooperacyjna to 150zł

EDIT: Lunka już po zabiegu, koszt 1200zl

Jeśli możecie wspomóc nas chociaż drobną kwotą - będę bardzo wdzięczna. Każda złotówka ma znaczenie.

Załączam wszystkie dokumenty z leczenia, które posiadam.

Paragony posiadam wszystkie, wydruki z wizyt częściowo, bo była kontynuacja i nie zawsze mi drukowano kolejne.