Kilka dni temu w Waksmundzie pod zadaszniem z cegłami znalazłam kocią mamę z dziećmi. Z doniesień mieszkańców wiem że kotka jest bezdomna i nie pierwszy raz kociła się 'w cegłach'. Otoczenie w którym żyły było bardzo niebezpieczne ze względu na osuwające się cegły oraz ruchliwą ulicę. Nie widziałam innego wyjścia i spróbowałam wyłapac koty .Mama podchodziła do mnie bez problemu,prosiła o jedzenie ,głaskanie i tulenie. W niedzielę (13.09) udało mi się złapać jednego malucha i mamę, która sama się spakowała do klatki . Reszta maluszków zdążyła się schować , więc wzięłam ich mamę żeby je uspokoiła . Kotka wołała dzieci żeby poszedł i dały się złapać! Prosiła o pomoc dla swoich dziecim. Kotki żyły na wolności więc niewiadomo czym żywiła się kotka ,nie mam również pewności czy nie miały styczności z innymi kotami,które mogą być chore.

Dlatego całej rodzinie trzeba wykonać podstawowe badania potrzebujemy pieniążków na szczepienia? odrobaczenia karmę,żwirek , wizyty u weterynarza . Wszystklie działania są niezbędne podczas przygotowania do nowych domów stałych. Mama zostanie na pewno wysterylizowana i również będzie szukać domu .

Edit1; Szukamy transportu dla całej rodzinki na niedzielę (20.09) z Nowego Targu do Krakowa, mają tam zapewniony dom tymczasowy. Z zebranych pieniążków została zakupiona wyprawka podstawowych rzeczy , przed wyjazdem do Krk zostanie zakupiona jeszcze karma dla kociaków. Zbiórka stoi!!! A utrzymanie i wizyty u weterynarza sporo kosztują;( Nie możemy pozostawić domu tymczasowego bez pomocy finansowej dlatego proszę o pomoc. Każda złotówka cenna!!

Dziękuję bardzo Tatrzańskiemu Stowarzyszeniu Pomocy nad Zwierzętami za pomoc w opłaceniu pierwszej wizyty u weterynarza .

Bardzo proszę o pieniążek 🥺

Dziękuję bardzo w imieniu kociaków.😍

Proszę również o o udostępnianie

Edit2 Kociaki przebywają w Krakowie w domu tymczasowym;)