Edit: Nie miałam strasznych i smutnych zdjęć.

Juz niestety mam. Felek ma jednak Neuro koronawirusa... Kwota zrzutki to tylko część kosztów jakie są potrzebne by go uratować... :(

Nie mam już na siły zabardzo bo dopiero co wygraliśmy walkę o życie Dino - ,,brata,, Felka. Zapewniano mnie, że Felek jest bezpieczny bo tym wirusem w zmutowanej wersji nie da się zarazić...

Szczęście nie trwało jednak długo bo zaraz po Dino zaczął chorować Felek...

To koronawirus wywołujący zapalenie otrzewnej. Dino miał zaatakowany układ nerwowy. Ledwo uszedł z życiem ale po ciężkiej walce wygraliśmy i wyzdrowiał min. Dzięki Waszej pomocy, pomocy dobrych ludzi, zrzutce i podobnym zbiórkom. Za co ogromnie dziękuję.

Kwota była zaporowa a zrzutki pokryły jedynie część leczenia. Źródła środków też się kończą. Do teraz ciążą na mnie zobowiązania. Na ten moment nie mam środków na leczenie Felutka a nie mamy czasu bo trzeba działać szybko.

Jego stan się pogarsza. W 4kg kotku zebrał się litr plynu. Brzuch i osłabienie utrudnia poruszanie się. Plyn jest też w klatce piersiowej i utrudnia oddychanie. Nie śpię nocą licząc mu oddechy... Bo jeśli będzie ponad 45 na min będę musiała wieźć go do lecznicy na odciągnięcie płynu z płuc.

Bardzo proszę Was o pomoc!

Zrzutkę zakładam licząc również na pomoc ze strony curefip.com, która oferuje beneficjentom kurację w niższej cenie.

Już raz się udało. Pomóżcie mi proszę pomóc teraz Felkowi 🧡 każdy grosz ma znaczenie dlatego proszę przekaż dowolną kwotę dla Felka i udostępnij komuś tę zrzutkę.

Dziękuję 🧡

Wynik PCR i cytologia płynu z brzuszka: