Cześć,

nazywam się Stefan i piszę z ogromnym ciężarem na sercu.

Mój wujek, który od urodzenia mieszka w miejscowości Australind w zachodniej Australii, poważnie zachorował i ma coraz większe problemy z poruszaniem się. Niestety, nie ma tam bliskiej rodziny, która mogłaby się nim zająć. Zawsze był dla mnie kimś więcej niż tylko krewnym – wspierał mnie w trudnych chwilach, a teraz to on potrzebuje pomocy.

Chcę polecieć do Australii, aby:

spotkać się z nim – być może ostatni raz,

pomóc mu fizycznie i emocjonalnie – robić zakupy, gotować, zająć się domem i być przy nim w najtrudniejszym czasie,

i po prostu okazać mu wsparcie, którego nie da się przekazać przez telefon.

Koszty podróży, biletu lotniczego i samego pobytu niestety przekraczają moje możliwości finansowe. Pracuję i oszczędzam, ale to za mało. Dlatego – choć to dla mnie trudne – proszę Was o wsparcie.

---

🧾 Na co konkretnie zbieram:

bilet lotniczy w obie strony: ok. 6000–7000 zł

ubezpieczenie, dokumenty, transport lokalny: ok. 1000 zł

podstawowe koszty pobytu (ok. 2 tygodnie): ok. 1500 zł

Cel zbiórki: 8500 zł

---

🙏 Dlaczego proszę o pomoc?

Bo nie chcę stracić szansy, by być przy kimś, kto był dla mnie jak drugi ojciec.

Bo wiem, że w sieci są ludzie o wielkich sercach.

Każda wpłata – nawet symboliczna – jest dla mnie ogromną pomocą i nadzieją.

Jeśli nie możesz wpłacić, udostępnij proszę tę zrzutkę – może trafi do kogoś, kto zechce pomóc.

Z całego serca – dziękuję.

Stefan

Hi,

my name is Stefan, and I’m reaching out with a heavy heart.

My uncle, who has been living for many years in Australind, Western Australia, is seriously ill and now struggles with mobility. Unfortunately, he has no close family nearby who can care for him. He has always been more than just a relative to me — he was a strong support in my life, and now he’s the one who needs help.

I want to travel to Australia to:

see him again – possibly for the last time,

support him emotionally and physically – help with daily tasks, shopping, cooking, and simply be there for him,

and offer the kind of presence and care that cannot be given through a phone call.

Unfortunately, the cost of the trip and the stay is more than I can afford. I’m working and saving as much as I can, but it’s not enough. That’s why — even though it’s not easy for me — I’m asking for your help.

---

🧾 What the funds will cover:

round-trip flight ticket: approx. 6000–7000 PLN (around €1400–1600 / $1500–1700)

travel insurance, documents, local transport: approx. 1000 PLN

basic stay expenses (around 2 weeks): approx. 1500 PLN

Fundraising goal: 8500 PLN (~€2000)

---

🙏 Why I’m asking for help:

Because I don’t want to miss the chance to be with someone who’s always been like a second father to me.

Because I know there are people out there with kind hearts.

Every donation — even the smallest one — means a great deal to me and gives me hope.

If you can’t donate, please share this fundraiser — maybe it will reach someone who can help.

From the bottom of my heart — thank you.

Stefan