Leczenie ropnia u królika (Lucka)
Leczenie ropnia u królika (Lucka)
Nasi użytkownicy założyli 1 231 933 zrzutki i zebrali 1 365 593 993 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Update 04.04.2022 r.
Po pierwsze dziękujemy bardzo wszystkim osobom wpłacającym na leczenie Lucka, bez tego byłoby nam ogromnie ciężko.
Jesteśmy po dwóch kolejnych wizytach u weterynarza, podczas których Lucek miał podawane antybiotyki oraz oczyszczanie ropnia pod znieczuleniem, ponadto dzisiaj ropień (który przeniósł się do prawego policzka) został przekuty, wypłukany i nałożona została sączka z antybiotykiem. Jego stan się polepszył, zaczął więcej kicać oraz je więcej ziół i sianka. Co nie zmienia faktu, że proces leczenia tego ropnia jeszcze trwa i prawdopodobnie czeka nas jeszcze dużo wizyt. Kolejna wizyta kontrolna odbędzie się w czwartek (07.04.2022 r.).
Update 07.04.2022 r.
My po kolejnej wizycie, Lucek miał wymieniany sączeń z antybiotykiem i jego stan się poprawia. Są bardzo dobre rokowania.
_________________________________________________________________________________
Zaadoptowaliśmy Lucka z fundacji Króliczy Zakątek we wrześniu 2021 roku. Został on najlepszym przyjacielem naszego pierwszego królika (Snuffles) praktycznie od razu po przybyciu i nie odstępują się na krok. W ostatnią niedzielę (27.03.2022 r.) zauważyliśmy nietypowe zachowanie Lucka, a dokładnie ślinienie się, otępienie, brak apetytu i nadmierna utrata futra. Pojechaliśmy od razu do jedynej w tym momencie otwartej kliniki weterynaryjnej, niestety nie było tam specjalisty od królików, dostał jedynie diagnozę w postaci zatkania. Jednak jego stan się nie poprawił po podaniu leków oraz zastrzyku wzmacniającego, więc we wtorek (29.03.2022 r.) udaliśmy się do naszego specjalisty. Okazało się, że Lucek ma dość spory ropień pod językiem, który dodatkowo się rozprzestrzenił i sprawia mu to ogromny ból oraz dyskomfort. Lucek dostał profesjonalną opiekę w tym badania krwi, prześwietlenie, oczyszczenie ropienia, antybiotyk oraz leki. Jego wyniki krwi nie wskazują na stan krytyczny, co rokuje pomyślnym leczeniem.
Obie wizyty kosztowały nas 670zł, a czeka nas jeszcze wiele kosztownych wizyt, gdyż nie chcemy się poddać i zamierzamy ratować jego zdrowie, by kicał przy nas jak najdłużej. Biorąc Lucka do adopcji byliśmy świadomi potencjalnych kosztów związanych z problemami zdrowotnymi, lecz nasza obecna sytuacja finansowa (obydwoje jesteśmy dziennymi studentami) zmusza nas do zwrócenia się o pomoc w tej ciężkiej dla nas sytuacji, a szczególnie ciężkiej dla Lucka i Snuffles (która wyraźnie pokazuje zaniepokojenie, troskę o niego i zdenerwowanie, kiedy zabieramy go na kolejną wizytę). Nie wyobrażamy sobie sytuacji, żeby Lucka miało z nami nie być i dla Snuffles byłoby to równie ciężkie.
Z góry dziękujemy za każdą okazaną pomoc i jesteśmy dobrej myśli w związku z przyszłym leczeniem.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!