Witam.

Jestem młodą, 18-letnią pisarką. Piszę wiersze od 14 roku życia. Dzięki wysiłkowi i pracy udało mi się skontaktować z wydawnictwem, a co za tym idzie - wydam własny tomik poezji. Brzmi pięknie, prawda? Aczkolwiek największym problemem jest dla mnie sytuacja finansowa. Nie mam żadnej pracy ani wsparcia rodziny, by móc pokryć wszystkie początkowe koszty nakładu książek. Cena jest dość wysoka, to prawda, jednakże jest to płatność jednorazowa, potrzebna do zainwestowania w początki moich marzeń. Dlatego też bardzo zależy mi na uzbieraniu tej kwoty. Będę dozgonnie wdzięczna za każdą wpłatę, bardzo zależy mi na zrealizowaniu moich marzeń i osiągnięciu sukcesów dzięki mojej pasji.

Próbki moich wierszy:

„Wiem”

Wiem

są ludzie niezaznający miłości

miejsca gdzie słońce nie wschodzi

a jedzenie jest zawsze zimn

pajęczyny coraz większe

gniazda rozdziobane

liście wiecznie przeżółknięte

psy do kości przemoczone

wiem

są ludzie umierający bezgłośnie

codziennie od nowa

bez wiary w zbawienie

„Kilka słów o miłości”

o miłości powiedziano niemal

wszystko

to zaufanie, piękno, kochanie

jednakże po obdarciu

ze szlachetności

po odrzuceniu czczy

kunsztowności

została biologicznym

determinizmem

dążeniem do obcowania, ciał

spajania

„Moje myśli”

Coraz większe zamieszanie,

Ledwo wiążę koniec z końcem

Już przykryta mgłą szarawą

Wciąż się staram cieszyć słońcem.

Udająca nadal lwicę

Gnam przez piach i poprzez lasy.

Może jednak za daleko

Przebrnąć chciałam przez te czasy.

A jest moment, gdy już nawet

Nie ma drzew, ni ptaków w locie.

Mnie też w świecie coraz mniej,

Moje nogi grzęzły w błocie.

I tak patrząc śmierci w oczy,

Dziwię się Twej obecności.

Czy odchodzę w ludzi tłumie?

Czy to właśnie z samotności?