Majeczke poznałyśmy przypadkiem. Przybłąkała się w miejsce, w którym dokarmiane są koty. We wsi mówiono o niej „głucha i ślepa”. Niestety nikt nie pochylił się nad jej losem…

Historia Majeczki zaczęła się w Hajnówce. Tam też trafiła do swojego pierwszego w życiu domku tymczasowego. Zrobiliśmy kastrację, testy na felv i fiv, odrobaczyliśmy. Niestety mimo podawania kropli do oczu od miejscowych weterynarzy stan Majki nie uległ poprawie.

Podjelysmy decyzje o przewiezieniu Majki w okolice Torunia, gdzie mogłyśmy skonsultować jej stan zdrowia. Majeczka przyjechała do Torunia w połowie listopada. Od razu została skonsultowana, dostała nowe krople do oczy. Została także zaszczepiona.

Mimo skrupulatnego podawania kropli stan Majki nie uległ znacznej poprawie. Było lepiej ale wciąż nie zadowalająco…

W związku z nachodzącym na oczka entropium doradzano nam zabieg chirurgiczny usunięcia trzeciej powieki. Udaliśmy się z Majką na konsultacje do lekarza chirurga w Inowrocławiu. Zostały pobrane wymazy z oczek. Czekamy na wyniki. Zmieniono krople. W poniedziałek (19ego grudnia) mamy wizytę kontrolną na której otrzymamy już wyniki i podejmiemy ostateczna decyzję odnośnie zabiegu dla Majeczki. Wtedy tez załącze wypis.

20 grudzień:

Jestesmy po wizycie kontrolnej Majki. W oczkach są bakterie ale nie jest to nic bardzo niepokojącego na ten moment. Przedłużamy kropelki na kolejne dwa tygodnie. Do tego czasu mamy pracować nad stanem ogólnym Majki - dostała także suplementy odpornościowe. Za dwa tygodnie kontrola. Dzięki dokładniejszym badaniom wiemy, że jej aktualny stan to powikłania po ciężko przebytym kocim Katarze.

Rachunek za kolejna wizytę Majki ponizej. Zrobiliśmy dokładniejsze badania krwi. Założono jej szwy na dolna powiekę aby otworzyć oko. Za tydzień kontrola.

Przed Majka jeszcze długa druga. Weterynarz podejrzewa jakas chorobę, Maja ma anemię, do tego przekrzywia głowę, weterynarz chce zdiagnozować Maje pod katem neurologicznym. Musimy zwiększyć kwotę na zbiórce.

Dzisiaj (06.02) Majeczka miała kontrole. Jedno oczko nie wyglada dobrze. Okazuje się natomiast, że oczy to nasz najmniejszy problem. Majka ma bardzo zle wyniki z parametrów wątrobowych. Podejrzewamy żółtaczkę. Weterynarz zaczął również podejrzewać fipa… W czwartek idziemy na elektroforeze. Majka nie ma ostatnio apetytu. Musimy także wykonać rezonans.

Rachunek za kolejną wizytę Majki. Maja ma niestety płyn w brzuchu… Mamy zapalenie otrzewnej :( Zlecilismy elektroforeze.

Zakup oleju omega 3 dla Majki: