Witam. Jestem Mike. Zostałem odebrany od poprzedniego właściciela, który trzymał mnie w szopie razem z krowami. Nie wychodziłem z klatki, moje poprzednie warunki widać na zdjęciach. Mialem kołtuny na omyku, pampuchach a nawet na plecach. Moja nowa właścicielka już je usunela. Jestem spokojnym uszakiem. Mam ponad rok. Jednak nie jestem kastrowany ani szczepiony. Nikt mnie nigdy nie badał. Mam w nowym domu dwóch kolegów. Bardzo chciałbym z nimi zostać ale oni są jeszcze młodzi i też nie byli kastrowani. Pani planowała to zrobić dopiero w marcu. Ale ja bardzo chce z nimi zostać i kastracja nas wszystkich musiałaby się odbyć jak najszybciej. Podobnie jak szczepienie. Zbiórka jest na 1000 zł co obejmuje 3 kastracje, moje szczepienia i badania. Jeśli uzbieram tę kwotę to pani mówi że będę mógł z nimi zostać już na zawsze. Mam tu super sianko, zdrowe ziolka i będę mógł kicać po całym domu.