Są ludzie, których poznajesz przypadkiem w swoim życiu i zostają z Tobą na zawsze. Niekoniecznie dzwonicie do siebie każdego tygodnia, prowadzicie konwersacje na Whatsapp czy innym messengerze, ale spotkanie z nimi zapamiętujecie do końca swojego życia. Taka jest Karolina, niewysoka, drobna i zawsze chętna by wprowadzić w życie nowatorskie pomysły i rozwiązania, sprawiające, że życie staje się niebanalne. Kawiarnia „Drugie życie książek”, prowadzona wcześniej przez nią przy jednym z sanatoriów, nadawała niezwykłego klimatu części uzdrowiskowej Lądeka Zdróju. Ludzie przychodzili tam porozmawiać o życiu, swoich problemach i powracali. Tak samo, jeszcze do niedawna ,działo się w prowadzonym przez nią maleńkim pensjonacie „Alexander” przy ul. Cienistej i apartamencie zlokalizowanym kilka domów dalej, którego wynajem był jedną z głównych pozycji przychodów Karoliny. Teraz musiała się tam wyprowadzić, co sprawiło, że nie dość, że straciła mieszkanie to i główne źródło przychodów (co prawda tylko do chwili wyremontowania mieszkania, ale to może sporo potrwać).