To miała być zrzutka na Szlachetną Paczkę dla pani Władysławy. Niestety, dotarła do nas smutna wieść o jej śmierci. Wielki żal, że nie doczekała tak wielkiej fali dobra, jaka miała do niej od Was nadejść.

Pomoc musi zatem iść w inne, równie potrzebujące ręce. W bazie rodzin znalazłam panią Karolinę, 89-letnią staruszkę i jej syna, 70-letniego Edwarda.

Pani Karolina mieszka ze swoim synem, panem Edwardem w małym, jednopokojowym mieszkaniu na ostatnim piętrze kamiennicy. Oboje są starszymi, schorowanymi ludźmi. Kilkanaście lat temu zmarł mąż pani Karoliny, a kilka lat później pan Edward miał wypadek, który wpłynął na jego zdrowie i w konsekwencji stracił pracę. Dwa lata temu zmarł jeden z synów pani Karoliny, który przegrał walkę z rakiem wątroby i trzustki. Kolejne problemy zaczęły się pojawiać wraz z wiekiem i pogarszającym się stanem zdrowia. Obecnie rodzina boryka się z wieloma chorobami, z roku na rok ich stan zdrowia się pogarsza. Pani Karolina ma duże problemy z poruszaniem się, dlatego bardzo rzadko opuszcza mieszkanie. Cierpi również na cukrzycę, zwyrodnienie stawów (ma endoprotezę prawego barku), wygrała walkę z rakiem tarczycy, a po wyleczeniu COVIDu miewa zaniki pamięci. Pan Edward od wielu lat leczy się w związku z chorobą psychiczną, dodatkowo ma endoprotezę biodra. Rodzina utrzymuje się z emerytury oraz renty chorobowej łącznie 2720 zł, po odliczeniu kosztów utrzymania oraz leczenia na jednego członka rodziny pozostaje na życie 645 zł miesięcznie.

Ich kluczowe potrzeby to:

1. Żywność i chemia domowa

2. Czajnik

3. Lodówka z zamrażalnikiem

Więcej informacji na temat rodziny pani Karoliny tutaj:

https://www.szlachetnapaczka.pl/wybor-rodziny/rodzina/74363/1937?context=family_choosen